Popołudniami coś tam piekę i eksperymentuję ;-)
Znalazłam ostatnio przepis na lizaki i chciałam go koniecznie wypróbować
Efekt eksperymentów był taki
Po zastygnięciu wyglądały tak;-)
Smakowały jak cukierki kupione w dzieciństwie na odpustach .;-) i zaczęły się wspominki;-)
Myślę że drugim razem wyjdą piękniejsze ;-)))
W ogrodzie pięknie i kolorowo i aby tak zostało do jesieni;-)
Pozdrawiam
Danka