Już skończyłam "mojego" Jezusa z Całunu Turyńskiego. Bardzo się ciesze że udało mi się na Wielki Post go wykrzyżykować, a teraz pięknie oprawiony patrzy na mnie jak siedzę i haftuje pisanki na Wielkanoc. Ten obraz ma coś w sobie co przykuwa wzrok i przeszywa do głębi.Ramę do tego obrazu robił mi stolarz ze starej ramy i jest tylko zawoskowana. Oprawiałam go sama ;-) i myślę że wyszło mi fajnie
a na osłodę tego wieczoru ciasteczko;-)
Piekłam je w sobotę popołudniu. Wreszcie mogłam wykorzystać formę do tarty;-)
przepis znalazłam TU polecam .
A to już moje poczynania ;-)
A to już konsumpcja;-))) w miłym towarzystwie w sobotni wieczór
Całuski
Dana
.
niedziela, 24 lutego 2013
czwartek, 21 lutego 2013
Półeczka
Już jest mała i taka o jakiej marzyłam -półeczka na mój Bolesławiec;-). Przywiozłam ją kilka dni temu a wczoraj zawisła ścianie.Jest niewielka bo tylko taką powierzchnią dysponowałam w kuchni, ale i tak wygląda super.Jak na razie kilka kubeczków postawiłam na niej, ale cały czas będzie przybywać tej mojej ulubionej ceramiki;-)
Pozdrawiam
Dana
Dana
niedziela, 17 lutego 2013
Wielkanoc- haftowne pisanki
Witam wszystkich zaglądających do mojej Ściborówki. U mnie już chwilę temu zaczęły się przygotowania do Wielkanocy. Skończyłam już wyszywać Jezusa z Całunu Turyńskiego i teraz skupiam się na pisankach. Wzór zajączka bardzo mi się podoba i dlatego i w tym roku też go wyszywam, choć i kogucik też jest piękny. Zajączki kolory mają różne, choć żółty jest obowiązkowy, ale i też pastele można u mnie znaleźć. W tym roku w Ściborówce stół Wielkanocny będzie w kolorze żółtym. Poczyniłam już zakupy i trochę materiałów i ozdób czeka na tą
Wielką Noc. W następnych postach będę pokazywała moje żółte ozdoby świąteczne.
A oto moje haftowane pisanki
Pozdrawiam
Dana
Wielką Noc. W następnych postach będę pokazywała moje żółte ozdoby świąteczne.
A oto moje haftowane pisanki
Pozdrawiam
Dana
czwartek, 14 lutego 2013
Te co skaczą i fruwają.
Biało i mroźno jest za oknami Ściborówki. Ale nie ma co narzekać bo to luty. Choć jak każda z nas, tęsknię za zielonym trawnikiem i za słońcem. Na wiosnę trzeba będzie poczekać jeszcze troszeczku, bo zima zagościła u nas na dobre. W tym okresie trzeba pamiętać o naszych ptaszkach, które nie odlatują do ciepłych krajów tylko zostają u nas na zimę. Ja wczoraj robiłam przysmaki dla nich, a dzisiaj zawisły na drzewach i pod wiatą. Bardzo prosto robi się takie jedzonka więc można samemu zrobić je w domu.
Co będzie potrzebne:
Foremka do babeczek
nasiona (ja miałam pokarm który kupiłam dla moich papug, ale jakoś im nie podszedł więc go wykorzystałam )
słoninkę którą przetopiłam na smalec i na gorąco zalałam formy.
Drucik do zawieszki i kawałek sznurka.
I oczywiście trochę czasu ;-))
A przysmaki robiłam tak:
A to RUDA która pilnuje przysmaków;-)))))) bo ptaszki które przylatują na jedzonko bardzo mojego kota interesują;-)
Pozdrawiam i życzę miłego Walentynkowego wieczoru
Dana
Co będzie potrzebne:
Foremka do babeczek
nasiona (ja miałam pokarm który kupiłam dla moich papug, ale jakoś im nie podszedł więc go wykorzystałam )
słoninkę którą przetopiłam na smalec i na gorąco zalałam formy.
Drucik do zawieszki i kawałek sznurka.
I oczywiście trochę czasu ;-))
A przysmaki robiłam tak:
A to RUDA która pilnuje przysmaków;-)))))) bo ptaszki które przylatują na jedzonko bardzo mojego kota interesują;-)
Pozdrawiam i życzę miłego Walentynkowego wieczoru
Dana
wtorek, 5 lutego 2013
Poranna kawa;-)
Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od kawy, pysznej aromatycznej bo najlepszej Włoskiej !!!!! Jej zapach unosi się po całym moim domu i zaprasza aby usiąść i powolutku delektować się jej wyjątkowym smakiem
Kawę dostałam od pani Ani i jej męża którzy doskonale znają się na dobrej kawie. Jeszcze raz dziękuję!!!!!!!!!. Dawniej nie piłam kawy, bo nie mogłam ze względu na problemy z ciśnieniem, ale teraz ciśnienie uregulowane i mogę pić ten napój "bogów".
A że dzień nijaki, bo słoneczko za chmurami i wieje wiatr to bez kawy by się nie obeszło. Prasowanie pranie i kończenie reklam mojego gospodarstwa mam na dzisiaj zaplanowane, i muszę się nieśmiało pochwalić że jestem już za półmetkiem;-))))))))
A jeżeli kawa to tylko w Bolesławcu!
A tak ja robię kawę;-))
Kawę dostałam od pani Ani i jej męża którzy doskonale znają się na dobrej kawie. Jeszcze raz dziękuję!!!!!!!!!. Dawniej nie piłam kawy, bo nie mogłam ze względu na problemy z ciśnieniem, ale teraz ciśnienie uregulowane i mogę pić ten napój "bogów".
A że dzień nijaki, bo słoneczko za chmurami i wieje wiatr to bez kawy by się nie obeszło. Prasowanie pranie i kończenie reklam mojego gospodarstwa mam na dzisiaj zaplanowane, i muszę się nieśmiało pochwalić że jestem już za półmetkiem;-))))))))
A jeżeli kawa to tylko w Bolesławcu!
A tak ja robię kawę;-))
Całuski Dana
sobota, 2 lutego 2013
Makowo
Maki zagościły w Ściborówce i to zimą;-)))) Uwielbiam te kwiaty i próbuje otaczać się nimi jak tylko się da. Pomagają mi w tym też moi goście od których dostaję cudowne makowe prezenty - bardzo dziękuje pani Marzenko!!!!!! Będąc u mojej kochanej artystki Iwonki wypatrzyłam sobie piękną malowaną na desce łączkę z makami i już nie mogłam od niej wyjść bez niej. Teraz ta deseczka ozdabia moją półeczkę w saloniku i cieszy oko za każdym razem kiedy na nią popatrzę. Maki tez zagościły na ganku. W słomianym koszu te piękne kwiaty prezentują swoje wdzięki witając moich gości. Tych makowych akcentów w moim domu można znaleźć naprawdę dużo i myślę że w najbliższym czasie moje haftowane makowe obrazki też dopełnią tą kolekcję.
Ganeczek
Salonik
Materiał na zasłonki oczywiście z motywem maków;-)) - prezent od pani Marzenki
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze pod ostatnim postem
Dana
Ganeczek
Salonik
Materiał na zasłonki oczywiście z motywem maków;-)) - prezent od pani Marzenki
Dana
Subskrybuj:
Posty (Atom)