Wreszcie skończyłam remont w domu;-). Jestem padnięta, ale bardzo zadowolona. Zostało jeszcze sprzątanie pozostałych pomieszczeń w domu gdzie kurz się niestety dostał choć było dobrze zabezpieczone. Ale mam jeszcze tydzień na to by doprowadzić dom do użyteczności.
Wiec dzisiaj należy mi się odpoczynek.
Ogród zimowy jest idealnym miejscem na leniuchowanie z kubkiem dobrej herbaty.
Dojechała do mnie w tym tygodniu sofa znanej polskiej firmy ARTBED która doskonale wkomponowała się we wnętrza mojego ogrodu zimowego. Polecam firmę i zachęcam do zaglądnięcia na ich stronę. Mają cudne łóżka i sofy.Ja ich wyroby znam już od lat bo zmieniając kilka lat temu łóżko kupiłam u nich moje obecne.
Na stoliku obok pięknie prezentują się kolorowe kwiaty. Teraz bardzo tęsknimy do kolorów gdy za oknem biało.
Mój bukiet zrobiony jest z kwiatów z materiału i drewna.Materiałowe tulipany kupiłam u super dziewczyny !! która szyje takie cuda. Namiary na Bawełniany Raj podaje TU , a drewniane u mojego ulubionego mistrza ;-)))) który mnie chyba lubi;-))))
Namiary na Aniołówke podaję TU
Razem wyglądają uroczo;-))))
I tak płynie powoli czas w Ściborówce.
Życzę miłego popołudnia
Dana
.
sobota, 31 stycznia 2015
sobota, 17 stycznia 2015
Styczniowy wypas czyli wiosna w Ściborówce;-)
Witam serdecznie.
Mamy styczeń ( jakby ktoś sobie zapomniał ), bo u nas dzisiaj było 15 stopni na plusie, trawa się zazieleniła, pokrzywy już się obudziły i rosną jak szalone, a w powietrzu czuć wiosnę. Wszystko było by fajnie jakby to była połowa marca a nie połowa stycznia. Przyroda wariuje.Wiatr wieje jak szalony samopoczucie jest okropne.
Jak się trochę uspokoiło na polu, postanowiłam moją kozę Balbinę wyprowadzić na zieloną trawkę ;-)
Pewnie się trochę zdziwiła że tak wcześnie w tym roku, ale cóż niech sobie witamin łyknie nim znów śnieg spadnie.
W ogrodzie zimowym zrobiło się cieplutko;-))) aż chce się tam siedzieć i siedzieć. Jeszcze jest nie skończony i brakuje mebli i prawdziwego stołu, ale pierwsze wypite herbaty z moimi gośćmi już za mną. Stolik z Ikea zdał egzamin.
Mamy styczeń ( jakby ktoś sobie zapomniał ), bo u nas dzisiaj było 15 stopni na plusie, trawa się zazieleniła, pokrzywy już się obudziły i rosną jak szalone, a w powietrzu czuć wiosnę. Wszystko było by fajnie jakby to była połowa marca a nie połowa stycznia. Przyroda wariuje.Wiatr wieje jak szalony samopoczucie jest okropne.
Jak się trochę uspokoiło na polu, postanowiłam moją kozę Balbinę wyprowadzić na zieloną trawkę ;-)
Pewnie się trochę zdziwiła że tak wcześnie w tym roku, ale cóż niech sobie witamin łyknie nim znów śnieg spadnie.
W ogrodzie zimowym zrobiło się cieplutko;-))) aż chce się tam siedzieć i siedzieć. Jeszcze jest nie skończony i brakuje mebli i prawdziwego stołu, ale pierwsze wypite herbaty z moimi gośćmi już za mną. Stolik z Ikea zdał egzamin.
Na parapeciku z cegły przysiadła piękna witrażowa kura;-))) która jest też nocną lampką;-)
W nocy daje piękne światło i tworzy niepowtarzalny klimat w takim pomieszczeniu.
Znalazłam ją na Allegro i trafiłam do sklepu gdzie można znaleźć piękne rzeczy.
Zapraszam serdecznie.
Link do Sklepu podaje Tu
życzę miłej niedzieli
Danka
Subskrybuj:
Posty (Atom)