No i zasypało Ściborówkę. Jeszcze wczoraj narzekałam że mało śniegu u nas a dzisiaj jest go o wiele za dużo. Całą noc sypało i nasypało chyba 30 cm. Trzeba było wstać wcześniej i odśnieżyć wyjazd aby Artek mógł dojechać do szkoły. Na szczęście się udało;-)) Oczywiście zasługa to nowych opon zimowych które kupiłam dwa dni temu;-))))) Dobrze że zdążyłam bo dzisiaj było by krucho. Ale myślę że takie kłopoty ze śniegiem miało większość ludzi którzy chcieli na czas dojechać do pracy. W tym trudnym dla nas czasie nie możemy zapominać o naszych fruwających przyjaciołach. Trzeba zamocować karmniki i uzupełniać ziarno. Słoninka dla sikorek obowiązkowa. Ja będąc na giełdzie kwiatowej zaopatrzyłam się w karmnik. Jeden na ziarno a drugi na jabłuszko lub słoninkę. Wyglądają bardzo uroczo w ogrodzie a jeśli jeszcze spełnią swoją funkcję to mamy 100% sukcesu. Drogie koleżanki pamiętajmy o ptakach ,one naprawdę mają teraz ciężki sezon.
Karmnik na jabłuszko przecudnej urody! choć jak podglądam moich stołowników, to zdecydowanie preferują tłuste: słoninkę i orzechy ;-))
OdpowiedzUsuńAle pomysł wart ściągnięcia... A jeszcze dodam, że tak samo, jak pożywienia, ptaszki potrzebują zimą wody. Dobrze jest wlać rano trochę ciepłej do poidełka.
Do pracy jechałam dzisiaj 1,5 h, za to widoki malownicze wynagrodziły mi to w dwójnasób (i tak byłam... druga ;-))
Pozdrawiam ciepło!
Karmniki cudne. szczególnie ten na jabłko mi się podoba. Nas też zasypało. Wszędzie biało, tylko słonka brak :)
OdpowiedzUsuńZałożyłaś sieć ekskluzywnych restauracji dla swoich ptaków. Moje jadają w podrzędnych knajpkach, aż mi wstyd. Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twój adwentowy świecznik - bardzo ładny :) ciekawa ta patera, ja niestety muszę mieć świeczki na okrągłym spodku, choć chciałabym coś prostokątnego :/ może znajdę za grosze gdzieś ;) a po szyszki chciałam się wybrać ale nim się wybrałam spadło tu tyle śniegu, ze po ptokach ;)
aaa fajny karmniczek :)
Dziewczyny bardzo dziękuje z odwiedziny i przemiłe komentarze. Bardzo lubię przyrodę co chyba widać w moich postach. A przecież przyroda to nie tylko roślinność a też zwierzęta i ptaki. Trzeba im pomóc jak nie ma co dziobnąć w ziemi bo wszystko zasypane. Mam też zaprzyjaźnionego bażanta o imieniu Zygmuś.Dokarmiam go w zimie zbożem;-) Jak go kiedyś sfotografuje to go poznacie;-)
OdpowiedzUsuńCałuję
my te mam sniegu z za duzo ( jak cos moge sie podzielic ;)) karmniki tez mamy i duzo podopiecznych (mieszkamy w lesie ), wiec sarny i dziki tez sie przylaczaja do podjadania ;)
OdpowiedzUsuńJa już na zimówkach od miesiąca jeżdżę, ale wczoraj jak oglądałam co się dzieje na drogach, to głowa mi puchła, nawet mój "czołg" miał problemy.
OdpowiedzUsuńDobrze, że pamiętasz o skrzydlatych, też muszę coś wystawić na balkon.
Ściskam :))
Jak dobrze, że przypomniałaś. Mieszkanki bloków takie jak ja nie zawsze o tym pamiętają. Ale skoro na to moje 6 piętro dofruwają pszczółki bączki i szerszenie, to i ptaszki pewnie też. Wystawię im karmnik, ale nie mam takiego ładnego jak Ty.
OdpowiedzUsuńNiezwykle stylowy ten zielony karmnik. Piękny! A u nas głównie słoninka dla sikorek. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wypatrzyłaś karmnik, ten na jabłuszko. Baaardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMój karmnik już od kilku tygodni stoi na balkonie i razem z Młodą uwielbiam obserwować przylatujące do niego ptaszki!!!Robią tyle zamieszania!Podziwiam świecznik adwentowy z poprzedniego postu i w ogóle Twój domek!Musi być przytulny!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKarmniki na jabłuszko - nigdy czegos takiego nie widziałam ... Uroczy. A co do opon zimowych to przedwczoraj w południe we wszystkich warsztatach były pozajmowane na cały dzień stanowiska do zmiany opon ... Załapalismy sie dopiero na dziś.
OdpowiedzUsuńtutaj to sikorki mają istny raj :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń