Ferie zimowe w Małopolsce przed nami. Oj już widzę na twarzy radość wszystkich dzieci;-))) Wreszcie wolne no i mamy śnieg. Będzie można trochę poszaleć na sankach i nartach. Ja też się cieszę że troszeczkę posypało i mrozik lekki trzyma. Zrobiło się tak na dworze jakoś zdrowiej. Śnieżek ma jeszcze poprószyć (myślę że nie za dużo) bo znów będzie problem z dojazdem. Tak bym sobie życzyła z umiarem;-)))))). Wieczory jeszcze długie choć już troszeczkę dnia przybywa więc zaczęłam szukać fajnych małych hafcików na Wielkanoc. Wiem wiem co pomyślicie że to dużo czasu,ale z haftem to nie taka szybka sprawa. Dziewczyny co wyszywają to wiedzą ;-))))). Więc zaczęłam od małego króliczka ;-)))) ale myślę że się rozkręcę. Jutro jadę w interesach do Krakowa i mam zamiar zahaczyć o parę sklepów;-)))))) to myślę że jakieś fajne gazety z wzorami uda się mi kupić. Dzisiaj malutko bo tylko zajączek ale następny post będzie dłuższy i myślę że ciekawy.
Całuski
Ha, ja wczoraj byłam w Krakowie i ostrzegam, w porównaniu z naszymi zimowymi pejzażami w Krakowie szaro i smutno. Co do zimy masz całkowitą rację, ja też poproszę tego śniegu nie za dużo, bo u nas jak zasypie, to już amen w pacierzu. Nie umiem wyszywać, ale jak patrzę na to co robisz, to chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJakim cudem Danusiu, znajdujesz czas na wszystko?
OdpowiedzUsuńKiedyś też haftowałam, znalazłam ostatnio, przy robieniu porządków kanwę i mulinę, może czas wrócić do dawnych pasji?
Króliczek jest słodziutki, i bardzo ciekawa jestem gdzie umieścisz ten motyw.
Uściski.
P.S A śniegu u mnie ani na lekarstwo :-))
Danusiu, skoro u Was ferie i dizeciaczki chcą poszaleć na sankach i nartach, to łaskawie zgadzam sie, żeby śnieg był ;-) Bez śniegu ferie takie trochę... do kitu ;-)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o motywy wielkanocne, to ja już intensywnie myślę o pisankach ;-) i właśnie zamawiam wydmuszki! Przymierzanie kolorowych wiosennych serwetek zdecydowanie poprawia mi humor ;-)
Udanych zakupów życzę, buziaki!
Zapowiada się ciekawie :) Mamy nadzieję, że będą kolejne, bo zajączek wyszedł po prostu świetne.
OdpowiedzUsuńW ogóle hafty ogromnie nam się podobają, tylko odwagi brak, żeby spróbować samemu :) Pozdrawiamy
fajny zajączek aż nabrałam ochoty na krzyżyki:)
OdpowiedzUsuńZajączek ja żywy :) No cóż mam napisać ... ? takie czary mary to nie dla mnie, zaraz by mi się nitki zaczęły plątać, to chyba praca dla cierpliwych a ja do takich nie należę - niestety :(
OdpowiedzUsuńU nas już od dawna "kurorcik" dzieciakami wypełniony, wszędzie kolejki. Ja się przyznam szczerze że wole nasze miasteczko po sezonie. Przynajmniej zakupy można spokojnie zrobić i na lodowisku bez ścisku śmigać. No ale przecież dzieciakom się należy, przeżyjemy ten najazd :)
Pozdrawiam
Ps. U nas też śnieżek dopisał ale dzisiaj odwilż
Zapowiada się fajnie! My do ferii mamy jeszcze daleko, ale mam nadzieję, że śniegu nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńKrólik fajny, naprawdę. I ferie będziecie mieć też fajne, bo białe, a my za miedzą mieliśmy je "głęboko błotniste". Kończą się i z przerażeniem bilansuję - większość przegniliśmy w domku na zabawach "kto kichnie głośniej" i wyścigach po chusteczki do nosa :-(.
OdpowiedzUsuńOptymistyczne jest to, że kupiłam w klamociarni trzy tamborki - każdy 2 zł! I kołaczą mi się po głowie różne hafciarskie plany.
POzdrowienia
Go
Danusiu jakbyś chciał wzory do haftu XXX to znajdziesz u Penelopis http://penelopisfreebies.blogspot.com/. bardzo fajne retro. Króliczek wyszedł śliczny nie poprzestawaj na nim.
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik :) Też planuję kiedyś spróbować, ale jeszcze jakoś się za to nie zabrałam :P Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg już zamienia się w błotną breję :( a było tak ładnie....
OdpowiedzUsuńJa też powoli zaczynam o wiośnie myśleć..... ale nie o świętach. Króliczek słodki.
Ściskam :)))
...śliczny i zapraszam po wyróżnienie...papa
OdpowiedzUsuńJakie równiutkie te krzyżyki! Masz dużo cierpliwości!
OdpowiedzUsuńUroczy króliczek! Ciekawa jestem kolejnych haftów :) Ja już też myślę o ozdobach wielkanocnych, styropianowe jajka już czekają w szafce ;)
OdpowiedzUsuńTy jesteś zdolna kobieta. I cierpliwa. Moja przygoda z krzyżykami trwała krótko, zaledwie kilka ozdobników na ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia. Wyszły nawet ok, ale zapał minął i przez ponad rok nie tknęłam igły. Króliczek fajny.
OdpowiedzUsuńzłote rece , złoty króliczek! malutkie arcydzieło!
OdpowiedzUsuńO widzę, że haftować też potrafisz. Bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny króliczek, czekam z niecierpliwością na efekt końcowy. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPiękny kroliczek będzie. Powiedz mi wygodniej jest na tamborku?
OdpowiedzUsuń...dziękuję za miłe słowa na blogu, masz 100% rację z tymi serduszkami!Buziakuję, tak szykuje sie do mojego pierwszego candy i tworzę, tworzę...papa
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj śniegowo i ponuro :(,może coś się zmieni bo aż nie chce się z domu ruszać.Hafciki wielkanocne już popełniasz ? Może i racja,bo potem wszystko w pędzie.Chyba i ja poszukam czegoś w swoich albumach hafciarskich.Ładne zdjęcia zamieściłaś,zajączek jak żywy,pozdrowionka
OdpowiedzUsuńZa tego królika i inne prace zapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńI ja,i ja jeszcze,pozwolisz,że się pokornie ustawię,może w końcu i mi się poszczęści?w kwestii wielkanocnych haftów,w zupełności masz rację,to bardzo miły pożeracz czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
witam :) bardzo u Ciebie ciepło i klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny mojej strony i gorąco pozdrawiam
Fajny króliczek - a na czym (na co) go wyhaftowałaś? :) Pozdrawiam przy kawie
OdpowiedzUsuńPiękny wielkanocny motyw:).Pozdrawiam serdecznie:).
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka widzę, że masz piękny dom. Ale teraz tylko małe przeprosiny:
OdpowiedzUsuńJuż usunęłam felerną weryfikację. śmiesznie wyszło. Sory
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam ponownie. Cieszę sie, że tu trafiłam. Masz bardzo ciepłe i przytulne wnętrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza.