Jak tradycja nakazuje dzisiaj każdy musi zjeść choć jednego pączka. Ja już to rano uczyniłam;-) z dobrą herbatą w miłym towarzystwie zjadłam aż 3 szt. Ale myślę że jeszcze wieczorem parę pączków jeszcze się znajdzie na moim talerzyku. W tym roku nie piekłam sama bo moje kury poszły na urlop i jajek nie ma. Pewnie mogłabym kupić lub zrobić z połowy porcji ale uważam że jak piec to piec mega ilości;-) Więc w tym roku odpuszczam. Myślę że moje kury wrócą z urlopu na Wielkanoc;-))))) bo u mnie Wielkanoc to jajko w roli głównej.Oglądając wasze blogi w których wiosna na całego podpatrzyłam i nacięłam sobie do flakonu forsycji. Myślę że za parę dni rozwiną się kwiatki i będzie piękną wiosenną ozdoba saloniku. Herbatkę wypiłam z pięknego serwisu który został mi po mojej mamie. Mam duży sentyment do niego i bardzo się cieszę że po długich negocjacjach z moim bratem wreszcie jest u mnie.
Dziękuję za odwiedziny i idę nadrabiać zaległości blogowe.
Pozdrawiam
Danka
A ja dziś bez pączka, ale Ty Danusiu wcinaj na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńMiłego czwartku!
Ja już zjadłam pączusia i wypiłam pyszną kawkę :)
OdpowiedzUsuńI też czekam na wiosnę :)))
Pozdrawiam
Piękny serwis, ale wiem, że przede wszystkim ma dla Ciebie wartość sentymentalną... I pączuś widać że pyszny był ;-) ze skórką pomarańczową, mniam!
OdpowiedzUsuńMiłego objadania, ściskam!
Na zdrowie!!! Ja paczkow nie mam, i dobrze bo uwielbiam i zjadalbym ich duuuzoo!!!
OdpowiedzUsuńTwoje jajka wyszywane sa poprostu BOSKIE!!!! napatrzec sie nie moge ;)
Sciskam mocno!
NA ZDROWIE!:)
OdpowiedzUsuńWiosna na max-a u Ciebie, a co do serwisu, warto było negocjować :)
OdpowiedzUsuńja zjkadlam z tesciowa faworki ;) cudnie zdjatka :* dziekuje za Twoja obecnosc na moim bloguu :*
OdpowiedzUsuńja już pisałam,że się dzisiaj obżeram , za tą infekcje która mnie zwaliła z nóg.
OdpowiedzUsuńŚliczny serwis :)
buziaki :**
Danusiu robisz mi smaka na pączki
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik.
OdpowiedzUsuńMmmm pączek wygląda smakowicie, a ja dzis ledwie pół zjadlam, drugie pół wyrwało mi moje dziecko (czy ja go tego nauczylam?) musze zaraz wyskoczyc do mojej ulubionej cukiernii. A w domu zrobię faworki.
Miłego słodkiego dnia.
Smacznego!!!!
OdpowiedzUsuńSerwis świetny :)) i do tego jeszcze pamiątka...
A ja jeszcze nie jadłam pączka dziś.
Ściskam :))
Smacznych pączków i udanego dnia:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze słonecznego Wrocławia.
A ja zjadłam dwa z postanowieniem, że na dziś wystarczy i za chwilę zjadłam kolejne dwa :) Słodkości nigdy za dużo w końcu wg przesądu to zapewnia szczęście :) Smacznego !
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze ,że zwyciężyłaś w potyczce z bratem;)Kto jak kto, ale to kobieta najwięcej czerpie radości z sentymentalnych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nie jem słodyczy, ale dziś zrobiłam malutką przerwę i zjadłam z namaszczeniem jednego lukrowanego pączka.Po forsycję wybieram się już od stycznia i wybrać się nie mogę. Nie chcę szabrować miejskich zieleńców, a do "mojego lasku" mam kawałek drogi..i jakoś tak..ale chyba mnie zmotywowałaś:)
Ja dzisiaj od rano piekłam pączki. Cała fura ich wyszła ale chciałam aby chociaż dzisiaj ich nie zabrakło bo moje chłopy to wcinaję je że hej. Na forsycję też mam ochotę ale ciągle mam kłopot które gałązki są dobre a które trzeba wyciąć bo nie będzie na nich kwiatów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jaśniutko w Twoim kąciku, ślicznie - pewnie w nim pączki bardzo smakowały :). Ja zjadłam jednego i kilka faworków i już mówię dość.
OdpowiedzUsuńczekam na zdjęcie jak forsycje rozkwitną. Pa
Ja zjadłam cztery i na tym koniec..smacznego
OdpowiedzUsuńA ja aż 5!!!!! Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że pączki jem raz do roku, słowo!
OdpowiedzUsuńJa zjadłam trzy pąki....Jeszcze miałam ochotę ...
OdpowiedzUsuńJak ładnie u Ciebie!!
Danusiu dostałas ode mnie maila??
Pozdrowionka
Dziś cały dzień kusiły mnie te pączki. W pracy zjadłam 2, w domu - 2, u koleżanki - 2. Masakra, dodatkowa fałdka pewna jak nic.
OdpowiedzUsuńJa zjadłam trzy.... a co tam, raz w roku przyzwolone ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny ten Twój kącik ;)
Najpiekniejsze te rzeczy co zostaja nam po ukochanych osobach,przodkach..Warto walczyc o takie cacka!Serdecznie pozdrawiam Danusiu
OdpowiedzUsuńSerwis piękny. Zawsze mu będą towarzyszyć wspomnienia.Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Czeka wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńTeż marzą mi się gałazki, ale swoje wczoraj popaliłam zamiast wstawić do wazonu;]
OdpowiedzUsuńA serwis śliczny!
jak tam gałązki?Serwis bardzo ciekawie się prezentuje!Miłej niedzieli życzę:)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo przytulne mieszkanko,a ta różana sofa jest obłędna:)
OdpowiedzUsuńZaglądam czasem do Ciebie, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDanusiu,ja odpowiadam na pytanie w moim blogu.Pytałaś o różę czerwoną,szlachetną
OdpowiedzUsuńWejdż w mój blog o różach i tam znajdziesz odpowiedż.Ja podpowiem Nostalgia,Rosemary Harknes,Chopin,Bolero to te które chorują najmniej.
Ja mam lenia kompletnego,nic nie robię .Chyba przesilenie wiosenne chociaż u mnie to całoroczne.Pozdrawiam
dawno mnie tu nie było, trochę spóźniona jestem na pączkowego posta:) ale pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSerwis rodzinny mnie urzekł.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.