Dzisiejszy dzień spędziłam w ogrodzie robiąc różne rzeczy:-) . Zabezpieczałam jabłonki siatką aby sarny nie obgryzały kory, dosadzałam resztę cebuli, wsiałam rzodkiewkę, szpinak i pietruszkę . Z pietruszką robię mały eksperyment. Taka samą odmianę pietruszki posiałam w tym samym czasie tylko jedna była na taśmie a druga normalna czyli czyste nasiona. Zobaczymy która wcześniej wykiełkuje i z której będzie większy plon. Taki mały eksperyment;-)Oczywiście wszystkie jarzynki sieje zgodnie z metodą dobrego sąsiedztwa, zawsze tak siałam i zaobserwowałam wyższe plony. Czosnek już pięknie się zazielenił i myślę że w tym roku osiągnę zadowalające zbiór wszystkich moich jarzynek nie tylko czosnku. Tamten rok był okropny .Wszystko się zmarnowało, bo pogoda była okropna. Myślę że ten rok będzie dla nas rolników bardziej łaskawy i nasza praca którą wkładamy w gospodarstwa nie pójdzie na marne. Ja jestem dobrej myśli;-))
Jeszcze dużo pracy zostało w okół domu bo sporo zmian zaplanowałam na tą wiosnę. Ale myślę że zdążę przed wakacjami.
Przypomnę jeszcze o liliach które możemy wcześniej wsadzić do doniczek w domu, a jak zrobi się cieplej to przesadzamy je do gruntu. Mam wiele odmian pięknych i kolorowych lili.. Ja bardzo lubię te rośliny i co roku kupuje jakąś nowa odmianę. I jeszcze trochę o jajkach;-))))
Wczoraj powstało kilka różanych jajeczek, postanowiłam że w tym roku mój stół będzie biało różowy. Zakupiłam już różowy materiał który będzie pięknie się prezentował na Wielkanocnym stole.Ale o jajkach i dodatkach w następnym posie napisze coś więcej pokaże zdjęcia moich dekoracji.
Na początek zdjęcia lili które w tamtym roku zdobiły mój ogród
A tutaj moja taśmowa pietruszka;-)
cebula odmiana " Wolska" i nasiona z certyfikatem
mój nowy sad który próbuje uchronić przed zniszczeniem
a na koniec czosnek odmiana "Harnaś" oczywiście jest to odmiana ozima;-)
Praca wre u Ciebie na całego :) U nas na kaszubach jeszcze za zimno :) poprzedniej nocy było -7stopni , no i snieg :)A ja nie mogę sie juz doczekać prac ogródkowych,tez kupiłam pietruszke na taśmie, ciekawa jestem co z tego wyrosnie. Poza tym cukinie , dynie , patisony, to na mojej marnej ziemi dobrze rosnie. A lilie piękne, nigdy nie próbowalam ich hodować, a bardzo mi się podobaja i przymierzałam sie ostatnio do ich zakupu , tylko martwie się ,ze moje psy wykopią mlode liliei bedzie po nich ... :(pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie praca wre ! Z taka pasja opowiadasz o Tym co robisz Danusiu, ze serce sie cieszy i gęba raduje! Trzymam kciuki za wszsytkie Twoje rolsinki! A tak na marginesie ja bardzo lubie nasiona na tasmie nie mam problemu z przerywaniem a wczoraj uskubałam troche siedmiolatki z ogrodka do jajecznicy. Smakowała wybornie! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle cudownie sielsko i kwieciscie u Ciebie,wszystko takie dopieszczone to i cudnie rosnie,pozdrawiam Cie Danusiu
OdpowiedzUsuńPonieważ u mnie zimniej niż na nizinach, mogę zacząć siać dopiero w marcu, jakbyś szepnęła słówko o tym dobrym sąsiedztwie - kto z kim ma sąsiadować byłabym wdzięczna. W tamtym roku koperek siałam dwa razy, bo ulewy wypłukały mi wszystkie nasiona :( A lilie masz po prostu cudne i pewnie pachną obłędnie, muszę w tym roku dosadzić co nieco - ta biała cudna...
OdpowiedzUsuńSorry owywiście w kwietniu, ja oczywiście mam małą grządeczkę, zalezy mi na dobrej odmianie fasolki szparagowej - znasz jakąś ?
OdpowiedzUsuńO kurcze, a obok lilii widzę Liatrę kłosową? Miałam, ale krety mi ją zeżarły i lawenda Ci cudnie kwitnie, ja juz ie wiem co mam robić z tymi szkodnikami, które pustoszą mój ogród..
OdpowiedzUsuńJa się także dopisuję do kursu ogrodniczego i pilnie czekam na tajniki dobrego sąsiedztwa i wszelkie inne tajniki!!!
OdpowiedzUsuńPzdr.
Go
U mnie niestety znowu spory mróz. Bratki kolejny raz zmarzły na kość. Nasiona warzyw przygotowane do siania, ale jeszcze musi upłynąć trochę czasu. Kwiaty już popikowane w małe doniczki. Wniosłam też do domu ubiegłoroczne pelargonie i datury. To nie była dla nich dobra zima. Sporo musiałam wyrzucić. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńLilie masz przepiękne! Ja też ostro pracuję na mojej działeczce, ale to jednocześnie duża przyjemność:) Ostatnio wyczytałam, że podobnie można postąpić z karpami dali, tzn. wysadzić je wcześniej do doniczek, więc tak zrobiłam, bo dali nie miałam do tej pory. Lilie też bardzo lubię, kilka sztuk kwitnie każdego roku piękniej, ale oczywiście chciałabym jeszcze więcej;) W tamtym roku posadziłam lilie białe (św. Antoniego), bo zawsze się nimi zachwycałam w babcinym ogródku, mam nadzieję, że uraczą mnie pięknymi kwiatami w tym roku:) Nie mogę się też doczekać prezentacji Twoich pisanek i wielkanocnych przymiarek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze muszę poczekać. Tym bardziej zapisuję się na kurs dobrego sąsiedztwa, myślę ,że pozdradzasz nam trochę Twoich informacji.W dzień już u nas słoneczko ale nocą ciągle przymrozki, więc prace ogródkowe jeszcze zawieszone.Tak ciekawie zapowiedziałaś następny post, że już czekam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty! Te zdjęcia są prawdziwą ucztą dla oczu:)
OdpowiedzUsuńIle ważnych rzeczy można się u Ciebie dowiedzieć.Lubię czytać Twoje posty. Lilie piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka Ci przesyłam
Lubie lilie maja królewskie kielichy.
OdpowiedzUsuńDanusia teraz na wiosnę masz masę pracy w ogrodzie i sadzie,podziwiam Ciebie
Ależ piękne lilie, wyobrażam sobie Twój ogród w pełnej krasie... feeria barw i zapachów!
OdpowiedzUsuńU nas wciąż przymrozki nocą, ale zaczynam myśleć o wysiewach, tzn. kupuję namiętnie nasiona, ostatnio pomidorów. Ogromnie podobają mi się ogródki warzywno-kwiatowe, komponowane właśnie na zasadzie dobrego sąsiedztwa - nagietki, czosnek ozdobny, kopry... nie wiadomo, gdzie kończy się warzywnik, a zaczyna kwietna rabatka...
W zeszłym roku w donicy obok wejścia posadziłam pomidorki koktajlowe, koper ozdobny i pietruszkę karbowaną... ależ ucztę miały pomrowce :-(((
Ściskam czule!
Prace Danusiu u Ciebie pełną parą. Pięknie. Mam nadzieję że wszsytko Ci doskonale obrodzi w tym roku!
OdpowiedzUsuńA lilie cudne :) Aż sobie wyobrażam ich zapach...uwielbiam :)
No i czekam na post o różowych jajeczkach :)
Pozdrawiam słonecznie :)
Lilie piękne, bardzo jestem ciekawa twojego ogrodu w tym roku :)) Trzymam kciuki za wszystkie warzywa i kwiaty, ja ogródek będę zakładać pewnie dopiero w przyszłym roku, więc chętnie skorzystam z twoich porad. :))
OdpowiedzUsuńDanusiu piękne te lilie, zawsze mnie zachwycają:)W tym roku kupiłam kilka cebul, dzięki za podpowiedź że można je posadzić już w donicach:) Ja też chętna na podpowiedź o dobrym sąsiedztwie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aga
pieknie u ciebie ale to juz ci kiedys pisalam.... oh z checia usiadlabym w twoim ogrodku itroche odpoczela......
OdpowiedzUsuńehhh cudnie kochana cudnie :*
Ty pracusiu... ale o liliach pomyślę :) Też chciałabym mieć takie piękne :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Lilie przepiekne:) trzymam kciuki aby w tym roku wszystkie roslinki pieknie wyrosly:)
OdpowiedzUsuńPiękne lilie, a warzywka na taśmie lubię ze względu na to,że nie trzeba potem przerywać:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe lilie, też je uwielbiam! A grządki jakie czyściutkie, po prostu idealne. Widać, że mnóstwo pracy i serca wkładasz w to, co robisz. Podziwiam i czekam na kolejne zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńWidać i czuć, że jesteś swietną ogrodniczką Danusiu :) ogród wygląda kwitnąco a i ja jestem ciekawa tego pietruszkowego eksperymentu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne lilie! Bardzo mi się u Ciebie podoba :) Mieć ogródek i sad to coś wspaniałego! Kiedyś miałam jedno i drugie, ale teraz gdy mieszkam w lesie jest zbyt ciemno i brakuje mi tego. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu, najpierw podziękowania za wizyty u mnie.Pracowita pszczółka jesteś i tak jak ja ciągle w ruchu! Uwielbiam swój ogród warzywny i pracę przy nim, więc Cię rozumiem. Sarny w tym roku zjadły mi wszystkie iglaki i trzmieliny, fajne są, ale jak się trzymają z daleka od mojej posesji,a tej zimy bezczelnie podchodziły pod same okna,patrząc na mnie ze zdziwieniem, dlaczego je gonię! Narobiły naprawdę dużo szkód,więc jestem na nie zła.Co do warzyw -najwięcej sadzę dyń i cukinii, bo tym mogę się żywić całe lato.Czekam na zdjęcia różowego(mój ukochany kolor!) stołu. Pozdrawiam pracusiu.
OdpowiedzUsuńAleż piękne lilie! Przepiękne barwy. Ja również uwielbiam te kwiaty :) Najpierw cieszę się nimi na balkonie, a potem wywożę do ogrodu do Rodziców (i tam cieszą oczy następne lata) :)
OdpowiedzUsuńA pogody życzę idealnej!
Lilie wywołały u mnie wspomnienia bo to były ulubione kwiaty mojej nieżyjącej już babci ...
OdpowiedzUsuńAż czuję ten zapach iemi jaki mi towarzyszył w czasach kiedy tez sama sadziałm nasiona. wiesz w zeszłym roku kupiłam mojej mamie nasiona na taśmie ale ona jest średnio z nich zadowolona.