Witam Was w piękną niedzielę listopada. Pogoda dzisiaj wyśmienita na spacery po lesie, bo słoneczko piękne i nawet ciepło. U mnie w Ściborówce nawet niedzielne popołudnie jest zapracowane;-) booo ze spaceru po lesie przyniosłam kosz szyszek sosnowych ,świerkowych i z modrzewia. Przydadzą się do dekoracji wieńców adwentowych. Muszą się jeszcze dobrze wysuszyć.
Połowa listopada to też czas na zarobienie piernika staropolskiego i przygotowanie go do miesięcznego leżakowania. Ja już część pierniczków upiekłam i zaczynam już lukrować;-) Tak wiec praca wre;-)
Ostatnie dni spędzam więc w moim królestwie czyli kuchni.
Kuchnia jest sercem mojej Ściborówki i moim .
Zapraszam do mojej Ściborówki
Dana
Super 😊miło można spędzić czas w takiej kuchni 🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kuchnia do pozazdroszczenia:))piękna kolekcja porcelany:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna i ciepła ta Twoja kuchnia:) no i ta imponująca kolekcja Bolesławca:)
OdpowiedzUsuńChetnie bym w tej pięknej kuchni popiekla...kuchnia z sercem i duszą,taka ,,swojska,,nie katalogowa....piękna 🥰....zastawa jest przecudna🥰
OdpowiedzUsuńPiękna klimatyczna kuchnia.
OdpowiedzUsuń