Bolesławiec miasto ceramiki, mojej ukochanej ceramiki. W ostatnich dniach odwiedziłam to miasto i uczestniczyłam w warsztatach w jednej z trzech dużych fabryk. Jednym słowem było SUPER!!!
Od podstaw widziałam jak się wyrabia glinę z której powstają kubki talerze itd...i mogłam pracować z paniami na hali gdzie powstają te wszystkie cuda. Wrażenia niezapomniane. Osobiście zrobiłam 2 kubeczki i talerzyk oczywiście z napisem ŚCIBORÓWKA ;-)
Ten dzban i ta filiżanka znajduje się przed Muzeum Ceramiki w centrum Bolesławca.
Ryneczek
A to już Fabryka w której miałam warsztaty
A tu już na produkcji;-))))- nawet wiele nie uszkodziłam
Stempelki poszły w ruch
To moje kubeczki po dekorowaniu przed szkliwieniem i wypalaniem. Dopiero za 2 tygodnie będą u mnie;-)
O ile nic się im nie przydarzy w dalszym etapie produkcji.
A tutaj sklep czyli RAJ ;-))))))))
Drugi sklep ;-)
Oczywiście do domu przywiozłam kilka drobiazgów;-)) i dużo pięknych wspomnień.
Już wiem jak powstaje moja ceramika i muszę przyznać że nie jest to takie proste i łatwe jak myślałam.
Wielki ukłon dla wszystkich TYCH którzy tworzą te ceramiczne cuda.
Całuski
Danka
Jak pięknie sobie poradziłas. Koniecznie pokaż drobiazgi, które przywiozłas i jestem ciekawa z czego są stempelki, i jakiej farby używa się do zdobienia? Buziaki.
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście, zachwytom mogło by nie być końca.
OdpowiedzUsuńA co do Twojego udziału w tym powstawaniu tego piękna to mam jedyne skojarzenie.
Mianowicie ,że piękna się przyciągają:)
Podobną przygodę przeżywałam w Ćmielowie.
Pozdrawiam bardzo, bardzo cieplutko.
Piękna wycieczka:) Cieszę się, że i z nami się nią podzieliłaś:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci bardzo ,bo też lubię ceramikę z Bolesławca . Fajne fotki i pewnie mnóstwo frajdy miałaś mogąc to wszystko zobaczyć na własne oczy . Pozdrawiam serdecznie i jeszcze dodam ,że te myszki bardzo słodkie :)
OdpowiedzUsuńByło pięknie, było roboczo - no i miałyśmy wspaniałą pogodę :)
OdpowiedzUsuńo ! nie mogę się doczekać kiedy pokażesz swóje wypalone już dzieło
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Tam mnie jeszcze nie było...pozdrówka ciepłe
OdpowiedzUsuńOj jak cudnie! Super, że odwiedziłaś miasto ceramiki i byłaś tak blisko ode mnie! Piękne fotki :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ceramikę z Bolesławca, której stopniowo w naszych czterech katach przybywa (mam do nich słabość) a jeszcze nigdy nie byłam w Bolesławcu i czas to wreszcie zmienić ...
OdpowiedzUsuńa jakbym poszalała w tym sklepie ... widze wiele dobroci, których nie spotyka się w sklepach o tak ...