Lipiec lawendą zapachniał. Zrobiło się fioletowo na rabatach i ten zapach które ta roślinka roztacza hmmm...... jednym słowem błogo.
Więc i u mnie lawenda zagościła na stole.
Lawendowe muffiny ;-)
Z rabatki zbieram lawendę i suszę, będzie jak znalazł na pozostałe miesiące roku.
W ogrodzie zimowym nastał już porządek. Całą oranżerię umyłam i posprzątałam. została jeszcze bazylia do pikowania;-)
Ogród na zewnątrz też zmiana się co chwila .Jedne rośliny kończą kwitnienie a zaczynają następne. Jest pięknie i kolorowo.
A w kuchni mrożę i suszę co zbieram na bieżąco. Od koperku do płatków róży.
Życzę miłego wieczoru
Dana
Śliczny kwiat passiflory:) Mufiny lawendowe pysznie wyglądają, a zapach musi być obłędny;)
OdpowiedzUsuńAle u Was jest pięknie, uwielbiam takie klimaty. A mufinek lawendowych nigdy nie jadłam jestem ciekawa jak smakują:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Koperek namiętnie kupuję, siekam i mrożę... potem będzie idealny do zup/ziemniaczków/ sosów... ;) Muffiny bardzo lubię, ale staram się im opierać ;)
OdpowiedzUsuńcudnie u Ciebie i tak sielsko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój klimat ...
i niezmiennie podziwiam Twoją zastawę :)
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na lawendowe candy :)
a na co używa Pani tych mrożonych płatków róży?
OdpowiedzUsuńNa ciasteczka różane. Super sprawa-przetestowałam;-)
UsuńMa Pani bardzo klimatyczne u siebie i tak sielsko. Eh... I Bolesławiec też jest. Cudownie.
OdpowiedzUsuńLawendowe muffiny? wow, a to ci dopiero smakowitość. Zazdroszczę weny kulinarno-twórczej. Passiflora robi niesamowite wrażenie, cudny kwiat! Pozdrawiam gorąco Danusiu
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja krzyżyków,a pomiędzy nimi męczennica-cudnie.Proszę zdradź sekret uprawy passiflory ,co zrobić aby tak pięknie zakwitła nie mówiąc już o owocowaniu.Moja niestety zmarniała,co zrobić aby przezimowała i była taka piękna?
OdpowiedzUsuńpiękna passiflora, Danusiu uwielbiam Twój ogród.u mnie w kuchni i na działce czas przetworów i zbiorów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam