W przed ostatnim poście chwaliłam się że kupiłam coś do kuchni i czekam na przesyłkę. Teraz mogę się już pochwalić bo owa rzecz już stoi w mojej kuchni. Jest to wymarzony mikser;-))). Miłością do niego zapałałam gdy zobaczyłam go u mojej koleżanki ( o tobie myślę Elu;-))) i już go chciałam mieć, ale droga do jego zdobycia była długa boooooo...... zawsze było coś potrzebniejszego do kupienia. Ale już jest w moim kuchennym królestwie i pomaga w pracy przy przygotowaniu różnego rodzaju ciast, ciasteczek no i oczywiście mas (do tych ciasteczek;-)))) Mikser pewnie znany na rynku więc nie będę się dużo rozpisywała bo zalety tego cudeńka są wszystkim znane.
No i zaczęło się szaleństwo pieczeniowe. Piekłam już sernik ( przepis od koleżanki Eli;-) PYSZNY,
ciasto ucierane no i robiłam krem do rurek.
Rurki wyszły znakomite choć trochę nawijania było ale cóż . Słuchając "Chłopów" myślę tu o książce Stanisława Reymonta nawijałam kolejne pasma ciasta na formy. Ciastka piekłam już 2 razy i muszę przyznać że są bardzo dobre. Foremki zakupiłam jakiś czas temu w Biedronce i muszę powiedzieć że jakość foremek super.
Polecam ciasteczka i tu dla chętnych podaje przepis.
1 kg mąki
2 margaryny
0,5 l śmietany
ciasto zagniatamy i zostawiamy na 12 godzin w lodówce
krem według uznania.
Ja robię budyniowy.
Ciasto rozwałkowuje i dzielę radełkiem na pasma i nawijam na natłuszczone foremki.
Wierzch ciastek smaruje białkiem i posypuje cukrem .
piekę w temperaturze 150 -180 stopni aż się zarumienią.
Życzę miłego pieczenia
Kilka fotek z pieczenia ciasteczek no i mój nowy pomocnik;-)
DANUSIU,,,,MARZY MI SIĘ TAKI POMOCNIK...PIĘKNY...ALE MOGŁABYŚ MI RZUCIĆ JEDNEGO ROŻKA?...PLISSSSS:|)))
OdpowiedzUsuńCudo. Ja też czekam na ten dobry moment na zakup tego robota. Mnie się marzy czerwony lub biały. Może być różowy lub niebieski. Śliczny jest Twój czarny i bardzo pasuje do Twojej kuchni. A rurki muszą być przepyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ho ho, piekny robot, pasuje u Ciebie i na pewno bedzie uzywany czesto, bo u mnie to chyba by tylko sie kurzyl:-) Ale kto wie...
OdpowiedzUsuńsciskam mocno
Basia
Zdążę jeszcze wpaść do Ciebie zanim to wszystko zniknie????
OdpowiedzUsuńAK jest cudny, ale już wcześniej kupiłam kombajna Zelmera, zajmuje mi pół kuchni (ma nawet obieraczkę do ziemniaków), choć też jest niezły to jednak myślę, żeby kiedyś go zamienić na AK.
Jesooo, że w biedronce takie rzeczy.... a ja ją omijam szerokim łukiem.... no no....
Ściskam :)
Ten robot to i moje marzenie. Ale na razie nie mam wolnych środków na takie zakupy :(
OdpowiedzUsuńA ciacha apetyczne!
Oj.. jakie pyszności :) Zabieram kawę pod pachę i lecę na degustację! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Miksera takiego nie mam ale dzięki Tobie mam przepis na rureczki, którego też nie miałam...
OdpowiedzUsuńniesamowicie apetycznie wyglądają
Ojej, ależ cudne rureczki :) Czyżby dzisiaj jakaś obsesja? Każdy mówi o rurkach z kremem :D Chyba się zadowolę nutellą :)
OdpowiedzUsuńA mikser - cudo - zazdroszczę, bo też mi się marzy ten olbrzym, ale czekam aż ten obecny ducha wyzionie :) Pozdrawiam ciepło :*
"Dzisiaj rurki z kremem zjem,
OdpowiedzUsuńBo ogromnie lubię krem,
Proszę podać ze trzydzieści,
Stolik więcej nie pomieści..."
To ulubiony wierszyk moich dzieci, kiedy były małe. Rurki wyglądają apetycznie! Super pomocnik! Pozdrawiam:)
Mikser jest super a ciastka wygladaja przepysznie,az ślinka cieknie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę miksera!!! A ciasteczko, też chcę!!!
OdpowiedzUsuńPiękny robot, niech się dobrze spisuje. Pójdę Twoim tropem i zacznę najpierw o takim marzyć. A rureczki apetycznie zyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
super mikser,a ciasteczka mniam,mniam..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanuś kochana,pomocnika zazdroszczę!!!Marzy mi się taki! Mam nadzieję,że kiedyś moje marzenie się spełni!!!!!
OdpowiedzUsuńTak mi narobiłaś kobietko ochoty na te rurki ,że chyba muszę gdzieś zakupić takie foremki!!Ciągle mnie czymś zaskakujesz.Dlaczego ja mam tak daleko do Ciebie? Już bym siedziała u Ciebie.
Buziaki
Jakie cudne rureczki moje ulubione, dawno nie jedzone... Niestety, bardzo nie lubię piec, wolę coś przekopać, przesadzić.
OdpowiedzUsuńTaki pomocnik kuchenny, to marzenie! A te rurki- mmmmniam!
OdpowiedzUsuńa do niedawna sądziłam, że najlepsze rurki są koło mojego rodzinnego domu, hehe patrząc na Twoje zaczynam podejrzewać, że owa lokalizacja może być zupełnie inna... :-)
OdpowiedzUsuńPiękny pomocnik! Niech służy dobrze!
OdpowiedzUsuńA rurek nigdy jeszcze nie robiłam, muszę spróbować!
Ale masz fajnego przyjaciela kuchennego :) teraz to on wszystko będzie za Ciebie robił, a Ty noga na nogę i odpoczywaj ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki Danusiu!
Smakowicie się zrobiło, mniammmm....ale z takim pomocnikiem nie może być inaczej....pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńŚwietny pomocnik widzę, że nie jestem osamotniona w marzeniach o nim, ale ja niestety muszę jeszcze sporo poczekać:( właśnie z powodu tych ważniejszych rzeczy. Pozdrawiam i miłego użytkowania.
OdpowiedzUsuńhmmm... chyba każda znas marzy o takim pomocniku...a dokładnie tym, a nie innym :)
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się, czy moglabym zdecydowac się który kolor wybrać gdy nadejdzie ten czas??? :)
Danusiu rurki piękne !!! zachęcające !!!
o, a u mnie te ciasteczka prezentowalam dawno temu, uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńhttp://abilysecretly.blogspot.com/2010/08/cos-na-osode-1-rurki-nadziewane-kremem.html
Pozdrawiam
O kurcze...
OdpowiedzUsuńDanusiu ale zaszalałaś, zarówno mikser jak i rurki, wszystko super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
teraz to masz obstawę kuchenną!NO NO a rureczki wyglądają pychaście!Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńcudowna ta kuchenna pomoc. i rurki takie ładne!
OdpowiedzUsuńTaki pomocnik jest poza moim zasięgiem ale foremki, jak spotkam kupię na pewno (kiedyś miałam takie ale przepisu nie miałam ... teraz jest odwrotnie:)) ...
OdpowiedzUsuńAleż aromat się z Twoich zdjęć rozchodzi!
Miłego dnia całego:)
ło matko, obśliniłam się widząc takie pyszności;))
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, skorzystam, choć foremek do rurek nie mam (jeszcze):))
ta maszyna to moje marzenie, ale mnie się takie sprzęty "nie trzymają", właśnie blender zrobił mi wrrrr i padł:((
Witaj
OdpowiedzUsuńŚwietny pomocnik, ja też o takim marzę, może kiedyś.......... Przepis super, niestety nie mam takiego profesjonalnego sprzętu do nawijania.
Pozdrawiam gorąco
i co przez Ciebie też zachorowałam na to fantastyczne urządzonko :)No cóż może kiedyś. zdradzisz ile takie cudeńko kosztuje? Rureczki aż ślinka leci. . Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńmniam mniam pysznosci;)0poczestuje sie,i to nie jednym;0pozdrawiam cieplo:0
OdpowiedzUsuńJak możesz taki ślinotok serwować! Ja się odchudzam (tzn. usiłuję)i z wysokim cholesterolem coś zrobić muszę, a tu takie pokusy!
OdpowiedzUsuńOJ MI SIĘ TEŻ TAKA POMOC BY PRZYDAŁA .....
OdpowiedzUsuńA RURKI MNIAM MNIAM ....
POZDRAWIAM
Chętnie bym zjadła taka rureczkę, albo i ze dwie! Pewnie są pyszne. Ciekawa jestem, czy wyszedł dżem z cukinii i jak Ci smakował. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały pomocnik! Ja chcę tę rureczkę!!! ;)
OdpowiedzUsuńaaaa...Danusiu ... KA to moje marzenie ,najchętniej w kolorze krwistej czerwieni...cóż kiedyś ...
OdpowiedzUsuńRurki mniam ...kusicielko :)
buziaki
Ach , jaki smaczny post!
OdpowiedzUsuńChętnie bym schrupała taką rurkę.
Ten KitchenAid retro marzy mi się od roku.
Ale fajnie mieć taki sprzęt w kuchni :)
Życzę wielu kulinarnych wrażeń.
Danusiu, takie rurki to wspomnienie mojego dzieciństwa! Miałam ciocię, która była mistrzynią ciast i właśnie takie robiła! Nie widziałam tych foremek w w/w sklepie!
OdpowiedzUsuńChyba muszę spróbować porurrkować! Ciocia robiła krem kakaowy i biały (tortowy), ale budyniowy też pewnie jest pyszny!
Gratuluję pomocnika kuchennego i pozdrawiam cieplutko:).
Ten pomocnik jest wspanialy.Sama mam go juz prawie dwa lata.Pieke bardzo duzo i nie wyobrazam sobie teraz piec bez niego.Widze ,ze u Ciebie tez sie sprawdza.Na rurki mam wielka ochote.Chyba je jutro upieke.Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo dziękuje za tyle miłych komentarzy. Mam nadzieję że pomocnik się spisze i praca w kuchni będzie bardziej przyjemna;-)))
OdpowiedzUsuńCałuski
Wspaniały zakup! Super!
OdpowiedzUsuńA rureczki mniam,mniam...:)
Dziękuję serdecznie za odwiedziny na moim blogu oraz miłe słowa.Pozdrawiam ciepło!
Peninia*
Mikser piękny!!! Blog świetny!!! Zajrzałam tu dzisiaj do Ciebie po raz pierwszy i zostaję na dłuzej:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, jesiennie
Maggie
No i juz musze biec po chłopców do przedszkola. Tak więc do wieczorka a może do jutra rana bo dziś mam "wychodne" z kolezankami. Ależ pyszności zrobiłaś. MMoja znajoma potrafi te rurkowe smaczności piec i potrafię u niej chyba z 10 takich zjeść ;-) Myślę że twoje są równie wspaniałe tak w smaku jak cudownie wyglądają.
OdpowiedzUsuń