.

.

poniedziałek, 29 października 2012

Pierniki - czas zacząć piec;-)

Witam.
Za niedługo zaczynam pieczenia pierniczów. Dlaczego tak wcześnie;-).
Bo po pierwsze- ja mam przepis na pierniki które muszą leżakować ponad miesiąc,
a po drugie w listopadzie zaczynam remont i trochę nam zejdzie, a że idzie pod młotek większość ścian i drzwi więc czasu może braknąć na długie  leżakowanie ;-)))
Zdjęcia pochodzą z ubiegłego roku.

Całuski

środa, 17 października 2012

Świąteczny hafcik

Dzisiejszy post będzie już trochę świąteczny;-) Chciałabym pokazać bombki które w ostatnich dniach powstają. Niektóre  z Was pewnie powiedzą ( tak jak w tamtym roku;-) że dopiero październik i piękna złota jesień a ja już o świętach myślę, ale tak ja już myślę o Świętach i  o ozdobach  które chciałabym żeby ozdabiały mój dom w te wyjątkowe święta.
Haft krzyżykowy jest pracochłonny i nie zrobi się go tak wiele w krótki czas. A ja chce aby choinki w pokojach gości były ozdobione bombkami  "moimi " to znaczy zrobione moimi rękami. Więc wieczorami oddaje się mojej pasji czyli haftowi i oto tak powstają bardzo oryginalne ozdoby świąteczne.
Kilka haftów i bombek. 

Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Całuski 
Dana

piątek, 12 października 2012

Co można znależć w naszym lesie;-)

Jesień już dawno do nas przyszła. Pogoda jest różna raz jest zimno a raz gorąco. Dzisiaj u nas rano było -5 stopni, a w południe około 20. Kolektory słoneczne które mam na dachu nagrzały wodę do temperatury 65 stopni to jak na październik to bardzo dobrze. Więc nie ma co narzekać. Ja w ogrodzie i na działce mam dużo pracy. Sprzątam z pola ostatnie okopowe,sadzę cebulki kwiatów i przygotowuję grządki na czosnek który na dniach trzeba  posadzić. Oprócz tego jeszcze  muszę znaleźć czas na krótkie wyprawy do lasu. Grzyby się pokazały  i trzeba coś zebrać aby w wigilijny wieczór mieć z czego nagotować żur ;-).
Oczywiście nie z tych na zdjęciu ;-)))))) ale akurat te wyglądały uroczo i nie mogłam się oprzeć aby nie zrobić im zdjęć


                                                      A to już grzybki na żur;-)


Spacerując po lesie zbieram szyszki i żołędzie które później wykorzystam do zrobienia wianków.

 Zapraszam serdecznie do naszego lasu
Dana

wtorek, 2 października 2012

Kapliczka

Wreszcie skończona. Trwało to trochę i nie obyło się bez nerwów ale wreszcie jest ;-).
Moja kapliczka która w mojej głowie miała wyglądać właśnie tak i ta właśnie
 Matka Boża Niepokalanie Poczęta.
Figura została już zakupiona na początku tego roku i do tej pory stała w saloniku i czekała na swoje miejsce.
Całość została wykonana z kamienia - fugowana zaprawą cementową. 
Oceńcie same efekt końcowy.

 Pozdrawiam
Dana

Odwiedź także: