Sezon borówkowy w pełni . W tym roku pogoda nam sprzyja i w moim jagodniku sporo owoców.
Zbieram borówki prawie codziennie bo przy takiej pogodzie jaka teraz panuje u nas owoce dojrzewają "na oczach".
Na stole więc królują pierogi z borówkami ,ciasta ucierane i jagodzianki.
Drożdżowe jagodzianki piekłam po raz pierwszy. Przepis (znakomity) znalazłam TU .
Wyszły pyszne. Jeszcze ciepłe zaniosłam moim gościom :-)
Wszystkich chętnych ZAPRASZAMY ;-)))))
Wakacje mijają spokojnie i tego spokoju ;-) proszę mi życzyć na najbliższe tygodnie;-)))
Pozdrawiam
Dana
Echhhhh, Twoim gościem być, rozmarzyłam się…:)))))
OdpowiedzUsuńJagodzianki wyglądają pięknie smakowicie. Aż zapachniało nimi …
Pozdrawiam pięknie
Ależ mam ogromną ochotę na jagodzianki, koniecznie muszę upiec. Chętnie spróbuję ze wskazanego przez Ciebie Danusiu przepisu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
poczęstuję się chetnie
OdpowiedzUsuńMmm... pyszoty. Jagodzianki piękne i rumiane, jak najbardziej na czasie ;)
OdpowiedzUsuńŻycz Ci Danusiu całego serca upragnionego spokoju :)) Jagodzianki pyszne :))
OdpowiedzUsuńAleż apetyczny wpis. Coś fanatycznego.Pychotka.
OdpowiedzUsuńA spokoju Danusiu życzę Ci nie tylko na najbliższe tygodnie.Ale na najbliższe miesiące,lata i na całe długie życie:)
Moc serdeczności takich z serca płynących posyłam
Spokoju życzę , na jagodzianki muszę się skusić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jaką macie pogodę teraz Danusiu? Bo wróciliśmy znad morza gdzie nam woda dała czadu z dołu i z góry, szukamy ciepła i litości dla portfeli no i pięknych wspomnień i zdjęć z wakacji... :)
OdpowiedzUsuńwobec tego spokoju Ci życzę Danusiu... uwielbiam jagody !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Uwielbiam zaglądać do Ciebie.
OdpowiedzUsuńMarzę o tym żeby chociaż na weekend się znaleźć u Ciebie pod dachem....
W końcu uda mi się namówić męża;-)
OdpowiedzUsuńthank you
سعودي اوتو
och te jagodzianki, aż ślinka mi cieknie po brodzie ;-)
OdpowiedzUsuń