Sezon na jarzynki u mnie w gospodarstwie już otwarty. W tym tygodniu pierwszy raz jadłam moje ziemniaki z koperkiem i muszę przyznać że delektowałam się nimi długą chwilkę;-)))) Nie ma lepszego smaku niż młode ziemniaki z koperkiem i kwaśnym mlekiem. Jestem bardzo zadowolona bo ziemniaki w tym roku są piękne. Ostatni deszczyk bardzo się przydał bo ziemia była bardzo przesuszona.
Moje liście laurowe też się bardzo rozrosły z czego się bardzo cieszę bo używam je do zup i mięs. A jak wiecie swoje to zawsze swoje;-)))
Cytryna już żółknie i pilnuje ją aby całkiem na krzaczku zżółkła bo jest wtedy bardziej soczysta. Oczywiście te owoce nie są aż tak soczyste jak te kupione w sklepie ale przecież nie o to chodzi;-)
Trochę zdjęć z ogrodu;-)
Sezon wakacyjny już rozpoczęty i do mojego gospodarstwa goście się powolutku zjeżdżają na urlop. Myślę że słońca nam nie zabraknie i wszyscy będą zadowoleni z czasu spędzonego u mnie w Ściborówce ;-))))
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze
Całuję
Dana
.
środa, 29 czerwca 2011
czwartek, 23 czerwca 2011
Czekając na gości.
Dzisiejszy dzień był bardzo przyjemny. Choć rano pogoda była paskudna to popołudniu się rozpogodziło i było bardzo przyjemnie. Rano upiekłam biszkopt i zrobiłam go z galaretką. Oczywiście truskawki jako owoc w roli głównej. Bo u mnie jeszcze truskawki są i staram się jak najwięcej ich spożytkować . Teraz czekając na gości piłam z mężem pyszną kawę siedząc w ogrodzie w ulubionym miejscu. Ciasteczka cynamonowe które też upiekłam smakowały z kawą wyśmienicie. Zrobiłam mały eksperyment, bo bardzo mi się spodobały ciastka które można zawiesić na filiżance. Nie mam oryginalnych foremek więc otwór na filiżankę robiłam nożem. I udało się. Patent z nożem się sprawdził;-). Teraz ciastka na filiżankę będą często gościć na moim stole;-).
Wakacje już się zaczęły i czekamy na piękna pogodę, bo ostatnio u nas bardzo lubi przelotnie popadać z czego nie jestem bardzo zadowolona. Czekam na dużą ilość słońca, bo wodę ciepłą mam z kolektorów słonecznych, a teraz mam komplet gości więc woda ciepła się przyda.
Sezon basenowy trochę się opóźni bo stary basen jest dziurawy, a nowy przyjdzie dopiero w następnym tygodniu. Ale cieszę się że zdążę go rozłożyć nim słońce mocniej zaświeci i zrobi się bardzo ciepło.
Życzę wszystkim udanych wakacji.
Pozdrawiam
Danka
Wakacje już się zaczęły i czekamy na piękna pogodę, bo ostatnio u nas bardzo lubi przelotnie popadać z czego nie jestem bardzo zadowolona. Czekam na dużą ilość słońca, bo wodę ciepłą mam z kolektorów słonecznych, a teraz mam komplet gości więc woda ciepła się przyda.
Sezon basenowy trochę się opóźni bo stary basen jest dziurawy, a nowy przyjdzie dopiero w następnym tygodniu. Ale cieszę się że zdążę go rozłożyć nim słońce mocniej zaświeci i zrobi się bardzo ciepło.
Życzę wszystkim udanych wakacji.
Pozdrawiam
Danka
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Obsesja różana;-)
Róża królowa ogrodu;-))) o tak jest to prawdą, ale u mnie w ogrodzie trochę jej brak. Niby mam parę okazów ale gdzieś pochowane i niewidoczne, ale teraz zapragnęłam to zmienić.W najbliższym czasie muszę koniecznie kupić parę okazów które będą posadzone w centralnym punkcie ogrodu, aby cieszyły oko. Teraz kiedy mam więcej czasu na pielęgnację, to mogę sobie pozwolić na opiekę nad "królową". Bo jak wiemy róża wymaga dużej uwagi bo lubi chorować, więc szczególnie trzeba mieć na nią oko;-).
Będąc ostatnio na zakupach wpadł mi w oko garnek który jest cały różany. Wygląda obłędnie i cieszy moje oczy. Może kolorystycznie nie pasuje do mojej sosnowej kuchni, ale niech to;-)))) nie musi przecież wszystko być pod kolor, jest śliczniusi i wszystko co w nim ugotuje będzie wspaniałe ( tak myślę;-)))
W czajniczku parzę herbatę z dodatkiem płatków róż i delektuje się jej smakiem i zapachem. Nadszedł czas zbiorów płatków róży jadalnej i koniecznie muszę znaleźć czas aby choć słoiczek sobie utrzeć. Może zdążę.
Wróciłam do decupagu i mój PRL-owski syfon też dostał różaną szatę;-))) Chyba mam różaną fobię;-))
Od Dysiaka przyszła książka Moniki Szwaji "Nie dla mięczaków" Zaczęłam czytać. Jest świetna. Postaram się ją w niedługim czasie uwolnić dalej;-))))) . Dysiak obdarował mnie przepięknymi kolczykami w kolorze czerwonym( moim ulubionym) Bardzo dziękuję, kolczyki są boskie .
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za komentarze.
Dana
Będąc ostatnio na zakupach wpadł mi w oko garnek który jest cały różany. Wygląda obłędnie i cieszy moje oczy. Może kolorystycznie nie pasuje do mojej sosnowej kuchni, ale niech to;-)))) nie musi przecież wszystko być pod kolor, jest śliczniusi i wszystko co w nim ugotuje będzie wspaniałe ( tak myślę;-)))
W czajniczku parzę herbatę z dodatkiem płatków róż i delektuje się jej smakiem i zapachem. Nadszedł czas zbiorów płatków róży jadalnej i koniecznie muszę znaleźć czas aby choć słoiczek sobie utrzeć. Może zdążę.
Wróciłam do decupagu i mój PRL-owski syfon też dostał różaną szatę;-))) Chyba mam różaną fobię;-))
Od Dysiaka przyszła książka Moniki Szwaji "Nie dla mięczaków" Zaczęłam czytać. Jest świetna. Postaram się ją w niedługim czasie uwolnić dalej;-))))) . Dysiak obdarował mnie przepięknymi kolczykami w kolorze czerwonym( moim ulubionym) Bardzo dziękuję, kolczyki są boskie .
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za komentarze.
Dana
wtorek, 7 czerwca 2011
Czerwiec - miesiącem truskawki;-)
Witam Wszystkich odwiedzających . Nie piszę Wszystkie bo wiem że panowie też odwiedzają mój blog;-) i oczywiście z tego powodu cieszę się bardzo.
Czerwiec jest to miesiąc który kojarzy mi się z truskawkami. Dlatego u mnie na blogu będzie dużo postów truskawkowych;-). Dzisiaj mam dzień odpoczynku, po wczorajszym dniu pracy i paru niemiłych niespodziankach - dzisiaj odpoczywam. Ale jak już się zorientowałyście mój odpoczynek musi być fizyczny. Czyli zbieram myje i szypułkuje truskawki. Część zamrażam, a z części robię konfiturę. Oczywiście w tym fizycznym odpoczynku;-) jest czas na króciutką przerwę. Z tej przerwy pokażę parę zdjęć bo wyszły bardzo apetycznie.
Czyli truskaweczki w roli głównej. Jak pisałam mam małe bardzo zaniedbane;-( (brak czasu) poletko, ale truskawki są pyszne bo oczywiście EKO. W tym roku nie będzie ich dużo, więc raczej sprzedawać nie będę, bo może mi braknąć na moje potrzeby. A u mnie w wakacje kompoty i koktajle najlepsze z truskawek;-). Kto u mnie wypoczywał to wie o czym piszę.
Wszystkim zaglądającym dziękuję.
Dziękuję też za bardzo miłe komentarze i zapraszam ponownie.
Dana
Czerwiec jest to miesiąc który kojarzy mi się z truskawkami. Dlatego u mnie na blogu będzie dużo postów truskawkowych;-). Dzisiaj mam dzień odpoczynku, po wczorajszym dniu pracy i paru niemiłych niespodziankach - dzisiaj odpoczywam. Ale jak już się zorientowałyście mój odpoczynek musi być fizyczny. Czyli zbieram myje i szypułkuje truskawki. Część zamrażam, a z części robię konfiturę. Oczywiście w tym fizycznym odpoczynku;-) jest czas na króciutką przerwę. Z tej przerwy pokażę parę zdjęć bo wyszły bardzo apetycznie.
Czyli truskaweczki w roli głównej. Jak pisałam mam małe bardzo zaniedbane;-( (brak czasu) poletko, ale truskawki są pyszne bo oczywiście EKO. W tym roku nie będzie ich dużo, więc raczej sprzedawać nie będę, bo może mi braknąć na moje potrzeby. A u mnie w wakacje kompoty i koktajle najlepsze z truskawek;-). Kto u mnie wypoczywał to wie o czym piszę.
Wszystkim zaglądającym dziękuję.
Dziękuję też za bardzo miłe komentarze i zapraszam ponownie.
Dana
Subskrybuj:
Posty (Atom)