środa, 29 czerwca 2011

Pierwsze zbiory w tym roku.

Sezon na jarzynki u mnie w gospodarstwie już otwarty. W tym tygodniu pierwszy raz jadłam moje ziemniaki z koperkiem i muszę przyznać że delektowałam się nimi długą chwilkę;-)))) Nie ma lepszego smaku niż młode ziemniaki z koperkiem i kwaśnym mlekiem. Jestem bardzo zadowolona bo ziemniaki w tym roku są piękne. Ostatni deszczyk bardzo się przydał bo ziemia była bardzo przesuszona.

Moje liście laurowe też się bardzo rozrosły  z czego się bardzo cieszę bo używam je do zup i mięs. A jak wiecie swoje to zawsze  swoje;-)))

Cytryna już żółknie i pilnuje ją aby całkiem na krzaczku zżółkła bo jest wtedy bardziej soczysta. Oczywiście te owoce  nie są aż tak soczyste jak te kupione w sklepie ale przecież nie o to chodzi;-)
                                                            Trochę zdjęć z ogrodu;-)


Sezon wakacyjny już rozpoczęty  i do mojego gospodarstwa goście się powolutku zjeżdżają na urlop. Myślę że słońca  nam nie zabraknie i wszyscy będą zadowoleni z  czasu  spędzonego u mnie w Ściborówce ;-))))
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i  komentarze 
Całuję 
Dana

39 komentarzy:

  1. Danusiu,u Ciebie jak zwykle same cuda!!Chciałabym kiedyś do Ciebie pojechac....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Swojskie ziemniaki i cytryny........., ech, chociaż sobie pomarzę!
    A kwiaty piękne, te fioletowe, pełne to powojnik? Imponujący! Pozdrawiam serdecznie i słonecznych dni życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne ziemniaczki :) a jaka odmiana? Twoim gościom Danusiu u Ciebie będzie na pewno dobrze, wiem co mówię :)
    Ogród przepiękny, że o cytrynkach nie wspomnę, ogrodniczka z Ciebie, że hej! :))
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie ziemniaki dopiero kwitną i stanowią w tym roku wspaniały dywan, ale do zbiorów daleko. Korci mnie żeby kiedyś wybrać się do Ciebie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle - przepięknie.
    Dużo miłych i nieupierdliwych gości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie ziemniaki i to jeszcze z zsiadłym mlekiem, "to jest to, co Tygrysy lubią najbardziej", no cóż u Ciebie wszystko rośnie i owocuje, ale pod takim okiem, nie może być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiło się bardzo swojsko. Też bym takie świeżo ukopane zjadła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Och narobiłaś mi smaku tymi kartofelkami z koperkiem i mlekiem.... takie wakacyjne jedzonko.

    Liście laurowe kupiłaś w sadzonkach, no niesamowite, też chciałabym. To można tak gdzieś u ogrodnika???
    A cytryny????? Jej też nie wiedziałam, że to można tak w ogrodzie hodować. Fantastyczne!!!!

    Uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny dziękuje za miłe komentarze.
    Iko odmiana ziemniaka wczesna Vineta. Mam jeszcze dwie odmiany ale średniowczesne.
    Alizee liścia laurowego kupiłam w Obi, Sadzonki były bardzo małe ale pięknie się rozrosły a cytrynę to dawno już kupiłam przez Allegro. Nie wszystkie odmiany kwitną i owocują odrazu.
    Uprawa bardzo łatwa bo tylko podlewać i nawozić trzeba a roślina odwdzięczy się pięknymi owocami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie możemy wyjść z podziwu dla Twoich pięknych plonów. Widać ogrom włożonej pracy i serca. Dużo słońca dla Ciebie i Twoich gości!

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ma nic lepszego jak młode pyry z koperkiem, zwlaszcza te zaraz po zimie są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Smaczka mi narobiłaś Danusiu na młode ziemniczki z kwaśnym mlekiem :)
    A ogród jak zawsze zachwyca swym pięknem i masą cudnych barw :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Danusiu, podobno ten rok jest wyjątkowo łaskawy dla ziemniaków.Zaciekawił mnie laur. Nigdy nie spotkałam się z inną opcją, niż suszona i paczkowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe jak smakuja takie "swoje" ziemniaczki;) moze kiedys poznam ten smak... ;) przypomnialas mio cytrynce, sprobuje ja ponownie wyhodowac bo jak hodowałysmy ja u mamy w bloku to nam ja ukradli:( (dalysmy ja na kilka dni na korytarz) Ludzie juz wszystko kradna;/
    Zycze wielu gosci :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Młode ziemniaczki z koperkiem i zsiadłym mlekiem, to też moja ulubiona letnia potrawa:))) Piękne zdjęcia ogrodu! Bardzo zaintrygowałaś mnie tym liściem laurowym! Mogłabyś zdradzić gdzie go można nabyć i jak pielęgnować? Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo słoneczka Tobie i Twoim gościom:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ mi smaka na ziemniaczki narobiłaś :))) Swoje najlepsze, to prawda! :)))

    Pięknie u Ciebie :)

    Życzę pogody i dużo słonka dla Ciebie i gości :)))
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  17. Danusiu pięknie u ciebie..
    Masz chyba dobrą rękę do roślinek że sa takie piękne

    OdpowiedzUsuń
  18. Młode ziemniaczki, koperek i zsiadłe mleko (i pomyśleć, że w niektórych krajach zsiadłe mleko uważa się za coś niedobrego, popsutego, śmierdzącego i na pewno nie do jedzenia...np USA), albo kefirek to jest to, uwielbiam takie jedzenie:))) W Twoim ogrodzie jak zwykle pięknie!
    Pozdrawiam i miłych gości życzę!

    OdpowiedzUsuń
  19. Danusiu zazdroszczę Ci tego pięknego ogrodu i własnych młodych ziemniaków też. Ja uwielbiam polane masłem i posypane szczypiorkiem a do tego kefir albo dobre zsiadłe mleko, mniam....

    OdpowiedzUsuń
  20. Od lat szukam smaku młodych ziemniaków, jaki mam pod podniebieniem jeszcze z dzieciństwa. Nie mogę odnaleźć, bo te "młode" ze sklepu to raczej druga młodość tyle, że wyszorowana ;))). Podobnie jak smak tamtych pomidorów...nie do odtworzenia dzisiaj. Gratuluję plonów, widać nie tylko rękę fachowca ale też dużo serca. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie ziemniaczki są faktycznie przepyszne, wiem bo sama kiedyś uprawiałam w innym miejscu. Piękne lilie rosną u Ciebie! A cytryny i liście laurowe - szkoda, że mam mały domek to też cytrynkę bym miała, ale tymi liśćmi to mnie zastrzeliłaś zupełnie! Pewnie już nie ma w OBI, ale będę tam zaglądać. Pozdrawiam serdecznie i życzę duużo gości :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zamienie wiadro świeżo zlowionej makreli na wiadro mlodych ziemniakow :).Przy następnym pobycie w Polsce zarezerwuje sobie kilka dni u Ciebie.Tymczasem pozdrawiam Cie ze środka Trondheimslei i wracam do polowow bo makrela zaczyna znowu "brac".

    OdpowiedzUsuń
  23. Takimi ziemniaczkami poczęstowała mnie sąsiadka i jadłyśmy je siedząc "na przyzbie", z michy, posypane koperkiem i szczypiorem, popijając maślanką. Niebo w gębie, czułam się jak na prawdziwych wakacjach!
    Krzaczkiem laurowym zabiłaś mnie, Danusiu, pałam pożądaniem i będę teraz szukać sadzonki, bo nawet nie wpadłabym na to, że można je hodować u nas ;-) Bo o cytrynkach wiem, ale też zazdroszczę... i podziwiam Twoją rękę i dbałość do roślin. Życzę udanego słonecznego sezonu!
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie urosły Ci ziemniaki ,a liście laurowe można sadzic w donicy?ja nawet tego nie wiedziałam,a tez ich dużo używam ale kupionych,i masz przepiękna cytrynę i to nic, ze owoce nie są az tak soczyste ale najważniejsze że sa swojskie i swojej produkcji,lilie i reszta kwiatow jest wspaniała:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ziemniaczki z zsiadłym mleczkiem oczywiści i koperkiem!!!Piękny zbiór a cytrynka...życzę aby oście dopisali i tak samo byli zachwyceni!Pozdrawiam:ę

    OdpowiedzUsuń
  26. no dla tych swojskich ziemniaków to dałabym się pokroić..już kompletnie nie pamiętam jak takie smakują.. a wiem z dzieciństwa, że to było najlepsze jedzenie:) pozdrawiam Cie serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Danusiu, jesteś wspaniałą gospodynią i ogrodniczką! Masz rękę i do roślin i ... i do wszystkiego czego się chwycisz.
    Życzę Tobie i Twoim gościom dużo słonka, pięknej pogody .... i w ogóle wspaniałego letniego czasu ...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Danusiu gratuluję obfitych zbiorów.
    Liście laurowe masz dorodne. Te w sprzedaży to niekiedy takie lichociny się zdarzają :)
    Natomiast lilie są przecudne. U mnie na balkonie jeszcze puste doniczki z liliami.
    Życzę Tobie i Twoim letnikom dużo słońca i pięknych wspólnych chwil. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Mlode ziemniaczki z kefirem..mniam mniam:-)
    Danusiu, Twoj ogrod jest piekny!
    pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy ten wielki pnacy to powojnik? Może znasz nazwę.Bo mnie zauroczył.Nie wiedziałam,że u nas mozna też dostac liscie laurowe do uprawiania.Nigdzie nie widziałam w sprzedaży.
    anastazja
    trochetegoiowego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. Inspirując się Twoim postem zrobiłam dzisiaj podkop pod moje krzaczki ziemniaków i byłam szczerze zaskoczona ich wielkością.Dziś na obiad własnie młode kulki, obowiązkowo z sosem koperkowym.
    Liście laurowe tez kiedyś hodowałam razem z moją mamą, ale potem tak się rozrosły w donicach , że nie miałyśmy gdzie ich zimować.
    Wspaniałe drzewko cytrynowe.
    Piekny powojnik.
    Koniecznie pokaż swój dzbanek.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gdy widzę Twoje zdjęcia Danusiu, żałuję, że nie mam własnego ogrodu:))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  33. Danusiu zadziwiasz mnie, ja nawet nie wiedziałam, że mogą sobie tak pięknie rosnąć u nas liście laurowe. Cudowne kwiaty ! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Ależ rośnie u Ciebie liść laurowy! Mój przy Twoim jak łysol wygląda;]

    OdpowiedzUsuń
  35. hyhyhyh kiedy Ty u mnie byłaś ja buszuję u Ciebie, bo dawno mnie tu nie było. I z wielką przyjemnością buszuję... bo i smacznie i pięknie i pożytecznie i pałam coraz większą ochota by cię odwiedzić... w końcu to całkiem niedaleczko. Można kiedyś wpaść na kawę?

    OdpowiedzUsuń
  36. OJ DANUSIU JAK JA LUBIĘ TU ZAGLĄDAĆ...POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  37. WITAJ:) SUPER ZDJĘCIA Z OGRODU TAKIE KLIMATY LUBIĘ MAMY PODOBNY GUST BO KWIATY MAMY TAKIE SAME !HM CO DO ZIEMNIAKÓW OK SĄ PYSZNE ALE WIDOK ICH PRZYPOMINA MI POLE Z DZIECIŃSTWA I ZBIERANIE OD ŚWITU DO NOCY AŻ MI CIARKI IDĄ TERAZ NIE MUSZĘ TEGO ROBIĆ HI HI HI ( NA SZCZĘŚCIE KUPUJĘ NA TARGU)

    OdpowiedzUsuń
  38. Twierdzę od początku i uparcie, że to jest zaczarowany ogród. Danusiu w jai sposób zasiałaś liść laurowy tzn laur? Czy kupiłaś gdzieś? Przepraszam za takie pytania ale mam wrażenie że pierwszy raz widzę takiego ogrodowego świeżego laura, no oprócz ich naturalnego środowiska.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dużo spokojnych, miłych gości życzę!
    Uświadomiłaś miz tymi nagietkamicoś - dawqniej widziałam je niemal w każdym ogródku, teraz mało kiedy. Przyszła "moda na modne" roślinki ..

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta