wtorek, 15 listopada 2016

Zimowo

Kilka dni temu spadł u nas pierwszy śnieg. Jest pięknie i bajkowo, kiedy się patrzy na zimę zza okna;-) gorzej jest, kiedy trzeba dojechać do szkoły czy pracy - a tu odśnieżanie i skrobanie szyb. No cóż począć, zima przyszła.
Ja patrzę za okno i podziwiam spadające płatki śniegu, i odkładam skończoną następną haftowaną bombkę.
W moim  domu już czuć atmosferę świąteczną zwłaszcza, kiedy się patrzy na mój salonik pełen styropianowych kul, wstążek i szpilek. Praca wre, aby zdążyć na czas.
Ogród okrył się puchową pierzynką i zapadł w sen zimowy.

Przygotowania świąteczne rozpoczęłam tydzień temu, zarabiając dojrzewający piernik staropolski
Dla chętnych podaję przepis, jest jeszcze czas aby go zrobić .

PIERNIK STAROPOLSKI

Przygotować 4 tygodnie przed pieczeniem (surowe ciasto musi dojrzewać w chłodnym miejscu)
0,5 kg miodu prawdziwego
2 szklanki cukru
25 dkg smalcu lub margaryny
Podgrzać to wszystko stopniowo -niemal do wrzenia. Masę ostudzić.
Do chłodnej masy dodać 1-1,2 kg mąki
3 całe jaja, 3 łyżeczki sody oczyszczonej( rozpuszczonej w 0,5 szklanki zimnego mleka
0,5 łyżeczki soli, 2-3 torebki przypraw do piernika.
Bardzo dokładnie wyrobić łyżką , włożyć do kamionkowego garnka, przykryć ściereczką. Dojrzałe ciasto dzielimy na 3-4 części, wałkujemy i pieczemy.

Czekolada do przełożenia

1,5 szklanki mleka
2 szklanki cukru
5 łyżek kakao
1 kostka masła
2 cukry waniliowe
0,5 kg mleka w proszku(niebieskie opakowanie, worek)


Mleko zagotować z cukrem- gotować 10-15 minut na wolnym ogniu, dodać masło, zdjąć z ognia, mieszać aż do rozpuszczenia.
Mleko w proszku przesiać aby nie było grudek razem z kakao. Do mleka w proszku dodawać stopniowo masę płynną, ucierać aż masa będzie jednolita.  Ostudzić. Przełożyć 

Wierzch piernika
Rozpuścić  2 czekolady mleczne i polać
Polecam.


Listopad to miesiąc, w którym częściej  zapalamy lampiony, świece, aby wieczorem delektować się miłą atmosferą. Ja zakupiłam oto takie piękne świece, a raczej dzieła sztuki.
Polecam serdecznie. Namiary na Panią która robi te cuda są TU
 


Przypominam też o wsadzeniu cebulek Amarylisów. Trzeba teraz to zrobić aby zdążyły zakwitnąć na czas. 



5 komentarzy:

  1. Już teraz wiem gdzie się podział mój śnieg.U mnie też było zimowo ale tylko przez tydzień.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie u Ciebie pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż trudno uwierzyć, że to listopad a tu taka zima.....wygląda bajecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż za zima, co to będzie w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam te kwiaty o wszystkich poprawiam. To jest hippeastrum nie wiedziec czemu nawet przez kwiaciarzy nazywane amarylisem. Amarylis jest inną rośliną. Tutaj różnice. https://naradka.wordpress.com/2011/11/21/amarylis-a-hippeastrum/
    A teraz lecę oglądać bloga bo jestem nowa i zaczynam wsiąkać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta