Przyszła mokra i zimna jesień . Ja wolę oczywiście tą ciepłą i kolorową, ale małymi kroczkami zbliża się zima. Już w górach sypło śniegiem i trochę mnie to przeraziło, bo ja jeszcze dużo pracy mam w ogrodzie. Niby już ostatnie koszenie trawnika wykonane, ale jeszcze cebulowe zostały do wsadzenia i parę bylin które jak na razie czekają w doniczkach.
Parę zdjęć z jesiennego ogrodu.
Stara miednica i gliniana doniczka tworzą fajny dekoracyjny element na mojej skarpie.
Dzisiaj mam dzień nalewek i kompotów. To znaczy gotuję kompociki z jabłek i gruszek, zalewam nalewki i jeszcze szatkuję kapustę czerwoną na pyszną surówkę która będzie na zimę.
Między czasie suszę jabłuszka i zioła, które już wymagają ścięcia czyli lubczyk, seler, pietruszkę i bazylię.
Z prac ręcznych Bitwa pod Grunwaldem na pierwszym planie, a z doskoku haftuje tez bombki świąteczne . W następnym poście pokażę parę sztuk które mam już zrobione.
Bardzo dziękuję za bardzo miłe komentarze. Trochę mnie nie było w blogowym świecie, ale wracam i z przyjemnością będę Was odwiedzać.
Bardzo lubie suszone jablka!
OdpowiedzUsuńZdjecia jak zwykle przepiekne.
pozdrowki
Basia
Suszone jabłka...zapachniało świętami:) Cudownie jest u Ciebie...jak zawsze.Z niecierpliwością czekam na nowe prace:) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgród w jesiennej szacie piękny :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyjechać na próbowanie twoich nalewek Danusiu ;)
Buziaki
Pospacerowałam sobie po Twoim ogrodzie i tak mi się za cniło za jesienią w górach, pięknie i smakowicie wyglądają te Twoje przygotowania do zimy, ja już swoje nalewki zlałam jeszcze pigwowa mi została do zlania, więc mogę Ci wtórować przed monitorem, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna jesień zawitała do Twojego ogrodu:) Jabłuszka suszone wyglądają kusząco! Ja też mam jeszcze parę jesiennych prac do wykonania na działce i też jeszcze suszę ziółka, zlewam nalewki, jak to jesienią:)))
OdpowiedzUsuńWszystko jest u Ciebie przecudne i piekne:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKocham Twój ogród! Co to są te wspaniałe, wielkie liście na 6 zdjęciu?
OdpowiedzUsuńOGRÓD JEST UROCZY !
OdpowiedzUsuńJA MOŻE KIEDYŚ TEŻ DOCZEKAM SIĘ TAKIEGO OGRODOWEGO UROKU BO NA RAZIE TO JESTEM W LESIE ALE SIĘ NIE PODDAJĘ I GO TWORZĘ ...
MOGĘ OCZY NACIESZYĆ U CIEBIE!
JABŁUSZKA SMAKOWICIE WYGLĄDAJĄ
I WSZYSTKO JEST UROCZE
POZDRAWIAM...
znowu pracowicie i smacznie!Owoce suszone wyglądają super w słoju a naleweczka...zapewne pychasta!Ogród jesienny wspaniała:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie przemalowuje jesień barwy lata na swoje :) Lubię tu zaglądać ,bo klimat u Ciebie na blogu jest taki miły , przyjemny i przytulnie tutaj .
OdpowiedzUsuńMocno Danusiu pozdrawiam :)
Piękny masz ogród! Oglądając stare gazety natknęłam się na Twój ogród w jednym z czasopism. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńA ja to cały czas Ci zazdroszczę tej piwniczki-ziemianki :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, bardzo lubię Twój ogród; ja też aktualnie sadzę cebulowe.
OdpowiedzUsuńCo jestem u Ciebie to przypominam sobie, żeby w końcu kupić ten sprzęcior do suszenia jabłek!!! Już na pewno kupię, kupię bo zazdroszczę Ci tych suszków, które kiedyś jadłam u mojej babci a ona sama je suszyła na piecu kaflowym.
Matko, Danusiu Ty już bombki haftujesz!!!
pozdrowienia ślę,
Z zazdrością patrzę na Twój ogród:) no, co poradzę, że tak bardzo mi się u Ciebie podoba;)
OdpowiedzUsuńJesteś genialna kobieto, ciągle zadawać będę pytanie,skąd czas bierzesz by wszystko ogarnąć?
pozdrawiam ciepło
Piękna jesień u Ciebie:) Gratulujemy ogrodu, o każdej porze roku prezentuje się cudownie! Wspaniale komponujesz rośliny!
OdpowiedzUsuńJak ja lubię do ciebie zaglądać...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanusiu kocham Twój ogród..ja też suszę ziółka....a te gruszeczki..mmmmm..pozdrawiam jesiennie:?))
OdpowiedzUsuńDanusiu, a podzielisz się przepisami? Na naleweczki i tą surówkę z czerwonej kapusty...
OdpowiedzUsuńW Twoim ogrodzie taki porządek, żadnych opadłych niechlujnie liści ;-) Uroczo...
Ściskam czule!
Dziękuję za te przemiłe komentarze.
OdpowiedzUsuńDroga inkwizycjo jak kosiłam trawkę to zgrabiłam liście i na zdjęciach rzeczywiście widać ład i porządek. Ale dzisiaj po ostatnich wietrzyskach już nie jest tak czyściutko.
Przepisy podam w następnym poście i wrzucę zdjęcia.
Pozdrawiam cieplutko
Danusiu, prawdziwie zazdroszczę Ci przepięknej przestrzeni. Ogród pełen barw. Kuchnia pełna domowych przetworów. Jest cudownie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
nooo jesienny ogródeczek zacny bardzo u mnie też jeszcze parę prac ostatecznych w ogrodzie, ale Ty widzę pracujesz na pełnych obrotach ;))) i pyszności i hafty, śpisz w ogóle ?? ciągle kogoś o to pytam, bo tyle robicie, że aż przyjemnie popatrzeć ;)))
OdpowiedzUsuńbuźka
Ależ z Ciebie pracowita istota Danusiu;-)
OdpowiedzUsuńZapach suszonych jabłek, kompotów i nalewek dotarł aż do mnie;-)
Twój jesienny ogród prezentuje się pięknie.Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Twój ogród o każdej porze roku śliczny jest!!
OdpowiedzUsuńA w kuchni też nie próżnujesz kochana!!Na naleweczke to ja bym do Ciebie wpadła!! Swoją też przyniosę!!
Buziaki
Danusiu ogród wypieszczony jak talala, a ja jestem w lesie z tymi pracami, jabłka też będę suszyć, Twoje wyglądają pięknie w tym olbrzymim słoju, a nalewki hmmm.. może spróbujemy ich razem w jakiś zimowy wieczór. Myślę, że niebawem się u Ciebie zjawię :)
OdpowiedzUsuńno u Ciebie to wzorcowo, pięknie, jesiennie, domowo.. jak popatrzę na nasz rozgardiasz to aż mi wstyd:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle Tytan!!! Nie wiemy, jak można tyle prac wykonać i wieczorem mieć czas na krzyżyki...
OdpowiedzUsuńPzdr.
PS>
I u nas pigwa moczy się już w spirytusie, a jakże!
śliczna ta twoja jesień :)
OdpowiedzUsuńJa jabłuszka i śliwki mam podwędzane - aromat boski:)))
Z gruszek zrobiłam syropy, ale najbardziej zaintrygowała mnie ta czerwona kapusta na surówki - moje córy uwielbiają czerwoną kapustę na gorąco :)
Mogłabyś podać przepis na kapustę taką ( chyba ) kiszoną :)) będę wdzięczna :**
buziole :**
Świetne są te jesienne klimaty! Prawie czuję zapach Twoich nalewek i suszonych owoców! A i ogród śliczny w jesiennej szacie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie
Asia
Ja również robie nalewkę z pigwy, pierwszy raz więc zobaczymy co mi wyjdzie ciekawego:) Zapraszam cię Danusiu i wszystkich zainteresowanych do mnie na CANDY!
OdpowiedzUsuńoraz na mojego drugiego bloga:
http://spizarniasmakowaldoro.blogspot.com/
Pozdrawiam eN.
Tak...też wolę tą pogodną i słoneczną jesień. Ale niestety taka kolej rzeczy. Nie mamy na to wpływu.
OdpowiedzUsuńMasz wspaniały ogród...cudowny!
Ciepło Cię pozdrawiam-Peninia*
Witaj Danusiu!
OdpowiedzUsuńJA też w zeszłym tygodniu miałam u siebie nalewkowo ;)
Postawiłam na winogrona bo pięknie obrodziły.
Zrobiłam też nalewkę z jabłek - ciekawe co z niej wyjdzie?
Czekam na twój przepis na gruszkową ;)
Ogród wygląda jak zawsze - pięknie!
Kiedy ty masz czas na to wszystko?
Pozdrawiam
Aga
Jeszcze chciałam zapytać Cię o słój w którym nastawiłaś nalewkę, czy on dobrze trzyma?
OdpowiedzUsuńMam podobny, u góry ma coś jakby silikonowo-plastikowe zabezpieczenie ale mój nie trzyma ;/
Szkoda mi go bo jest duży i ładny a nie mogę z niego korzystać, robi po prostu za ozdobę.
Możliwe że to "coś" mi się już zniszczyło ?
Piękne zdjęcia, kompoty też zrobiłam a suszone owoce uwielbiam i też już powędrowały u mnie do słoików....pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńnaleweczki...mmmm
OdpowiedzUsuńpiękny ogród, piękna jesień,przepyszne jabłucha...jak zawsze u Ciebie Kochana wszystko naj...
słonecznej niedzielki
Uwielbiam Twój domek i ogród jest taki piękny ciepły rodzinny. Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam serdecznie! Iza
OdpowiedzUsuńPięknie masz na swojej posesji...a ja w tyle...
OdpowiedzUsuńnawet jabłek nie zasuszyłam w tym roku...może jeszcze zdążę ?
Ależ pięknego dzięcioła wypatrzyłam na którejś z fotek!Masz tak zadbany ogród,trawka wykoszona- ślicznie. Danusiu,kiedy masz na to wszystko czas? Ja wiem, ile wysiłku kosztuje taki ogród! I gości przyjmujesz i wyszywasz...
OdpowiedzUsuńTak masz pięknie w ogrodzie,że każdą porą roku można się tam zachwycać.Jesteś wieki "pracuś", zawstydzasz mnie...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Pięknie Danusiu u ciebie jesienią,,
OdpowiedzUsuńCudna u Ciebie jesień. Taka miła, przytulna swojska, ciepła urocza po prostu. Takie klimaty lubię. To jak wspomnienia z dzieciństwa. Z kuchni babci gdzie razem robiłyśmy przetwory. Zawsze chętnie do Ciebie zaglądam i tym razem miło mi sie na serduchu zrobiło :)))
OdpowiedzUsuńOj jak ja lubię takie sielskie klimaty :) Przepięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie, pięknie...
OdpowiedzUsuńSuszone jabłka uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń