sobota, 29 stycznia 2011

Romantycznie

Dzisiaj będzie na romantyczną nutę. Zbliża się luty czyli miesiąc zakochanych. Jak wszystkie wiemy 14 luty to WALENTYNKI jedyny dzień w roku w którym okazanie sobie miłości czy nawet uprzejmości dla drugiej osoby nie powinno być niczym dziwnym. Przecież Walentynek nie wysyłamy tylko osobom które kochamy ale też osobom które szanujemy i lubimy. Jest to miły gest z naszej strony;-)))) każda z nas bardzo się cieszy jak dostanie kartkę z życzeniami czy paroma miłymi zdaniami. Jest to znak że ktoś o nas pamięta. I w tym roku oprócz najbliższych nam osób powinnyśmy pamiętać o przyjaciołach i wysłać im Walentynkę.  U mnie w domku już zrobiło się Walentynowo - romantycznie ;-))))) Mąż już dostał prezent z okazji tego święta ,ale też dom powinien zmieniać swoją szatę na bardziej romantyczną. Tak więc moja kanapa i fotel dostały nowe obicia i lampa dostała swoje serduszko;-))))) i w domu odrazu  zrobiło się jakoś miło i romantycznie. Parę gadżetów i już jest super efekt. A  przecież otaczanie się rzeczami które lubimy i nam się podobają wpływa korzystnie na nasze samopoczucie. A jak wiemy to też odbija się na dobru ogólnym ;-))))))). Jak my jesteśmy zadowolone i szczęśliwe to świat jest piękniejszy i rodzina zadowolona . Więc dziewczyny ozdabiajcie Wasze piękne domy a  Wasze samopoczucie zaraz się poprawi.
Całuski

39 komentarzy:

  1. będąc parę dni temu w Ikea wzdychałam do owej kanapy :) Piękna jest! Słuszna uwaga Danusiu... czas wprowadzić odrobinę romantyzmu i w moim mieszkanku.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie Danusiu, tak niewiele trzeba, by zmienic wystrój domu a tym samaym poprawić sobie i innym nastrój :) widzę, że mamy to samo upodobanie do zmian ;) strasznie to lubię ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. masz rację -odrobina romantyzmu na pewno jeszcze nikomu nie zaszkodziła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Romantyzm w lutym jest obowiązkowy;-)))))) A nieraz parę nowych gadżetów i dom wygląda inaczej.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  5. No ślicznie i romantycznie. Ja też lubię tę kanapę w tym ubranku :)
    Masz rację, że jak my jesteśmy szczęśliwe to się udziela rodzinie.... tylko, że ktoś o to nasze szczęście i radość też powinien zadbać.....

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale u Ciebie też weryfikacja obrazkowa działa ;-)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee żartujesz z tą weryfikacją u mnie na blogu. Ja jak komentuje u siebie to nie ma tego hasełka do wpisywania. Dziewczyny koniecznie mi napiszcie czy to cholerstwo i u mnie jest.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Tadammmmmmm usunęłam to paskudztwo u mnie na blogu.
    Dziękuję Alizee za cynk;-))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Danusia ślicznie :) Tylko powiedz mi jak ten cudny amarylis wytrzymuje na kaloryferze ?
    buziole na cudna niedziele :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Danusiu,masz rację nie wiele trzeba żeby wnętrze nabrało romantycznego nastroju.Przy okazji popatrzyłam na obrazki na ścianie -Słoneczniki van Gogha,i Trojka Kaszuba -też lubię tych malarzy.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana kaloryfer zakręcony;-)))))) Bo mojemu mężowi zawsze gorąco;-))))) więc mogłam bez żadnego strachu postawić doniczkę i lampioniki i mam pewność że świeczki się mi nie rozpłyną ;-))))))))
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  12. Madziko dziękuję za docenienie mojego gustu:-) Dodam jeszcze że wszystkie obrazki na ścianie są zrobione moimi rękoma haftem krzyżykowym. Jeszcze mam parę dzieł skończonych które czekają na oprawę. "Macierzyństwo" Wyspiańskiego i "Sanna" Kowalskiego
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  13. Super klimacik w Twoim mieszkaniu Danusiu, bardzo nastrojowo i romantycznie. A kanapa.... marzenie!
    Pozdrawiam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna kanapa ,i amarylis, i serducho, po prostu siąść i odpoczywać

    OdpowiedzUsuń
  15. Popieram Danusiu Twój apel w 100% !!! Jak niewiele trzeba, żeby zmienić nastrój w naszym otoczeniu. Tobie udało się to doskonale.

    Pozdrawiam słonecznie
    Tomaszowa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kanapa boska!!!Łał można się na niej fajnie poprzewalać po ramantycznemu rzecz jasna!!!Zmiany jak najbardziej też lubię a romantyzm jest wszem i wobec wskazany!!!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak slicznie!!!bardzo mi się u Ciebie podoba.
    Danusiu,ubranka kupowałaś czy szyłaś?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. ach, że ja na razie nie mam czasu na ozdabianie chałupki. W Twoim wykonaniu wygląda to przefantastycznie!!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. My właśnie sprzątamy świąteczne ozdoby, więc muszę pomyśleć o nowych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie i romantycznie. Zapraszam do siebie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi też się ta kanapa podoba, Zazdroszcze i Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiało romantyzmem, lubię takie klimaty nie tylko w lutym. Ta sofa to mój numer jeden wśród kanap. Na razie pozostaje w kręgu marzeń, ale może kiedyś będzie moja. Za kilka dni będę w Ikea, więc na pewno przysiądę na niej na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  23. pięknie ..tak nastrojowo..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Danusiu, pięknie u Ciebie! Masz rację, czasem tak niewiele potrzeba, żeby zmienić i wystrój, nastrój wokół nas. Stoliczek mnie zafascynował :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bo walentynki to super okazja by po raz kolejny powiedzieć komuś kocham czy lubię!

    OdpowiedzUsuń
  26. Och jak ślicznie...magicznie i romantycznie:)Ciepło pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki na blogu.Miło mi:)

    OdpowiedzUsuń
  27. faktycznie - z taką różyczkową kanapą romantycznie się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Danusiu, ja spóźniona, ale miałam awarię netu cały weekend ;-(
    Kanapa wygląda pięknie, ale to oczywiście wiesz ;-) Romantycznie i słodko...
    Nie rozumiem, dlaczego niektórzy tak negują sens Walentynek... przecież serdeczności, czułości, okazania uczucia drugiej osobie nigdy za wiele. A tak często mamy problemy z okazywaniem uczuć. Więc - wieszajmy serduszka i mówmy: kocham Cię! ;-)
    Danusiu, "wrobiłam" Cię w zabawę książkową, więc proszę stawaj do raportu! ;-))
    Ściskam czule...

    OdpowiedzUsuń
  29. Obicia cudne i bardzo stylowe. Bardzo podoba mi się stoliczek przed kanapą. Serduszko jeśli dobrze widzę Twojej roboty. Poznaje ten perfekcyjny kształt ;) Śpieszę donieść, że też ozdabiam. Prawidła zawisły na stosownych wieszaczkach i co najważniejsze szafeczka na klucze też wisi. Pokażę niedługo na blogu. Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Szczerze mówiąc nie przepadamy za walentynkowym szałem - obce święto, które napędza komercję. Jednak skoro tak bardzo się zakorzeniło, fajnie jest zrobić jakiś miły gest z tej okazji :) Tobie się to w każdym razie udało znakomicie :) Estetycznie i delikatnie podkreśliłaś charakter tego święta! A do tej lampy i sofy też wzdychamy nieustannie ... Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudowny nastrój wprowadziłaś do domku :)
    Ja za walentynkami nie przepadam...taka komercja. Przecież każdy jest dobry na okazanie ukochanej osobie miłości czy pamięci, przyjaźni :)
    PS. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu fotograficznym :)
    PS1. Zapraszam na bloga scrapowego na rocznicową niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Serdecznie dziękuję za za zapisanie się na moje pierwsze candy... pozdrawiam milunio.papa

    OdpowiedzUsuń
  33. Milutko u Ciebie jest i słonko świeci.

    OdpowiedzUsuń
  34. Kanapa jest piękna a romantyzmu nigdy za wiele :) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  35. zapraszam po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  36. Romantyzm wyczuwalny z daleka :) u mnie niestety daleko do klimatow romantycznych...

    OdpowiedzUsuń
  37. Danusiu, pieknie jest. Tak bardzo przytulnie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta