niedziela, 10 października 2010

Krakowski Kredens

Wczorajsze zakupy uważam za udane. Co zaplanowałam to udało się kupić i to w jednym dużym sklepie. Sezon bombkowy już rozpoczęty no bo do świąt zostało 10 tygodni. Więc kupiłam wczoraj parę bombek  plastikowych, kilka serwetek i papierów z motywami świątecznymi. Odwiedziłam też Krakowski Kredens. Kupiłam  dwie herbaty i płatki róży w cukrze.  Herbaty świetne szkoda że nie można zapachów przesyłać przez internet. Cudownie pachną i jak smakują;-) . Polecam dziewczyny ten sklep, warto zaglądnąć do niego no i  coś oczywiście kupić. Jakość gwarantowana. No ale uciekam już.  Idę smażyć pinki bo mąż nazbierał dzisiaj i już mi ślinka leci na  samą myśl o nich.  Życzę Wam dziewczyny miłego niedzielnego popołudnia .
Pozdrawiam

15 komentarzy:

  1. Produkty z Krakowskiego Kredensu znam ale tylko nieliczne.Płatki róży w cukrze ...mniam ..to dopiero musi być delicja.
    Masz śliczną filiżankę.Lubię takie różane motywy!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu wytłumacz co to są pinki. Pierwszy raz
    słyszę.Słoneczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie mam dostępu do tego sklepiku :((
    Same opakowania wyglądają bardzo apetycznie
    Muszę się zadowolić moimi ulubionymi herbatami L...
    A te płatki róż w cukrze...? mmmm...pewnie pychotki!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Są to grzyby i rosną na pniach drzew.One mają blaszki pod kapeluszem i zwiastują już że sezon grzybowy się kończy.
    Dziękuje za odwiedziny i przemiłe komentarze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez lubie krakowski kredens.
    A jakie pyszne mają wedlinki, mniam....
    Piękna filiżanka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapewne chodziło o: opieńkę miodową :), potocznie nazywany w małopolsce "pinką" - bardzo smaczny grzybek - w śnietanie lub marynowany, jest wyśmienity.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już wiem co to pinki ;-) wydaje mi się, że fachowa ich nazwa to opieńki i najlepsza jest opieńka miodowa, tak mówi mój atlas grzybów. Moja mam też je zbiera i marynuje ... Zrobilas mi Danusiu smaka na te herbatke. Co do r ózy w cukrze, mam zapas jeszcze z paru miesięcy kiedy moja szwagierka przywiozła te cudo z Indii, tam jest to bardzo popularne i ... bardzo tanie. W styczniu znów się wybiera więc pewnie złożę zamówienie :-) na to i jakis cudowny materiał ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham wędlinki z tego sklepiku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. aaa nie wiedziałam, że pinki to u nas opieńki :) już sobie wyobrażam zapach tej herbatki! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Danusiu :)
    Zakupy widzę udane :) szalenie mi się podobają opakowania Krakowskiego Kredensu :))) sam pomysł na produkty, które już nazwą kuszą aby je skosztować! :) niestety w moich okolicach nigdzie nie widziałam tych produktów :/ mam nadzieję, ze się poszerzą na całą Polskę :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż zapachniało mi herbatką ,witam i pozdrawiam, piękny blog. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Platki rozane w cukrze musza pieknie pachniec. i smakowac .Marzy mi sie w ogrodzie krzak rozy o jadalnych platkach.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kredens ma piękne i eleganckie opakowania,śliczne papierowe torby..
    Płatki różane dodaje się do herbatki?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tego sklepu ale wiele o nim słyszałam...zakupy widzę udane a filiżanka i łyżeczka prześliczne!Pozdrawiam choć deszczowo!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna filiżanka.
    Aż mi zapachniało tymi płatkami róż.

    Przyznam się iż jednym z moim marzeń jest właśnie prowadzenie jakiegoś gospodarstwa ekologicznego. Opiekowanie się zwierzętami. Kto wie czy nie skończę na Akademii Rolniczej ;)

    jeannekiur.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta