wtorek, 11 czerwca 2013

Koza Balbina czyli wypas w Dobczycach

W Ściborówce mieszka jedna miła koza która zwie się Balbina. Nie posiada rogów ani złości, ale za to ma w swoim serduszku  dużo miłości;-)  Ale się mi fajny rym stworzył;-)
Balbina jest już dużą kozą, ale bardzo lubi figle i psoty i oczywiście spacery po moim ogrodzie;-) Musze ją niestety wiązać na łańcuszku bo moje kwiaty byłyby w zagrożeniu, bo jak wiemy koza zje wszystko.


 A oto Koza która jest wypiekana w piekarni w Dobczycach
"Dobczycki Kłos"
Można ją kupić w sklepie firmowym który znajduje się w centrum miasteczka 






W Dobczycach - czyli moim rodzinnym mieście słynącym niegdyś z kóz, w niedzielę 16 czerwca jest organizowane święto KOZY czyli symbolu Dobczyc. Z tej okazji organizatorzy przygotowali dużo atrakcji i niespodzianek. 

 Serdecznie zapraszam 
Dana 





28 komentarzy:

  1. Bardzo miła koza, ale jak to koza zje wszystko, więc musi być wiązana. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj miałam raz OPISAĆ, tą Dobczycką Kozę !!!
    A raczej Właściciela Owej piekarni !!!
    Zrobił ogromną frajdę uczestnikom konkursu.
    Rozdał każdemu swoje ciasteczka !
    To były najsmaczniejsze ciacha, jakie w życiu jadłam !!!
    Przywiozło je moje dziecko , wraz z Kozą , która była dla osób , które wygrały .:)
    Ech... szkoda,że nie jest troszkę bliżej ...
    Gorąco pozdrawiam i piekarnię polecam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo że takie masz dobre wspomnienia związane z Dobczycami i wypiekami z tej piekarni.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. A to ciekawe historie! Nie wiedziałam nic o dobczyckich kozach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez nie słyszałam tej historii o kozie, a ciekawa. Danusiu, Twoja koza widać rasowa, a ta miasteczkowa smakowita.
    Życzę dużo słoneczka, bo program fajnie się zapowiada. Szkoda, że ode mnie daleko.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj historia bardzo ciekawa i długa. Myślę że osobny post muszę na nią poświęcić. Ale warto ją poznać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Koza bardzo sympatyczna:) Cieszę sie, że stereotyp dotyczący kóz jako zwierąt trzymanych tylko w biednych gospodarstwach juz nie funkcjonuje. Wiele osób ma hodowle i robi wspaniałe sery. Jak moja córka 20 lat temu potrzebowała pić kozie mleko z powodu silnej alergii to miałam niezły kłopot z jego zdobyciem. Teraz to juz nie problem. A koza to bardzo fajne zwierze, pożyteczne u z charakterem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusiu koza Balbina ma przesympatyczną mordkę :) Szkoda, że mieszkam tak daleko od Dobczyc, bo z pewnością święto kozy to nie lada atrakcja. Kiedyś, gdy mieszkałam na wsi koza była dla mnie częstym widokiem. I to prawda, że kwiatuszki smakują im bardzo :))
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Danuś ładna ta Twoja koza. Szkoda że jestem tak daleko od Ciebie wpadłabym na to święto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja bardzo lubię kozy i kiedyś mieliśmy:)))moja córka dostała zapalenie opon mózgowych a potem komplikacje z płucami i kozie mleko wspomagało leczenie,dlatego mam wielki sentyment do kóz:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. i będzie nawet konkurs na najpiękniejszą kozę! :) extra!

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda że u mnie nie ma takich dni Kozy :) a tak kózka ładna ale samotna, to zwierzęta stadne pewnie byłaby szczęśliwsza gdyby miała koleżankę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. o jaka fajna Balbinka ;)
    super sprawa z takim kozim świętem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Balbinka urocza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Danusiu... pięknie nazwałaś swoją kózkę..
    no cóż ... koza kozą ... musi pochrupać to i owo... hihi

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie napiszę "pomizgaj ja pod brodą" ale jest urocza
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale super impreza :) A Balbina...sliczna kózka.

    OdpowiedzUsuń
  17. rewelacyjna ta koza!:) pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajna impreza.Bardzo lubie takie ekologiczne spotkania.Lubie odwiedzać gospodarstwo znajomej która przywozi mi kozie mleko

    OdpowiedzUsuń
  19. I u mnie we wspomnieniach z wakacji Balbinka się pokazała :)) A Capa już znalazłaś dla Panienki???
    Nawet nie wiesz jak nam żal że nie po drodze Dobczyce na tegoroczne wakacje :((

    OdpowiedzUsuń
  20. Danusiu -ja dzisiaj z innej beczki.Zauważyłam że masz ścieżkę z kamienia.Chciałabym zrobić kiedyś u siebie takie scieżki.Z tym że nie wiem czy powinnam kamienie osadzać w betonie czy obsypywać piachem i kamykami.Czy beton nie popęka na mrozie?Pamiętasz moze jak były Twoje robione? Pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  21. Danuś zapraszam do mnie po wyróżnienie :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ania, Mania poleciła mi to miejsce. Boże jak tu pięknie. Będę tu zaglądał. Dopisuję do swoich ulubionych blogów!

    OdpowiedzUsuń
  23. Danusiu:) kozula śliczności :))
    Kozy to bardzo towarzyskie zwierzaki, wiem coś o tym, od kiedy dwie pannice u mnie zamieszkały :)
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta