niedziela, 9 stycznia 2011

Wiosenne porządki chociaż jeszcze zima;-))))

Nie lubię powiedzenia święta święta i po świętach no ale cóż już styczeń i muszę się z tym pogodzić. Dzisiaj pogoda iście wiosenna aż żyć się chce. Ciepło i to słoneczko .Po prostu bosko;-)) Wczoraj też było bardzo wiosenne i zaczęłam powolutku pakować do pudeł ozdoby choinkowe. Tak mi żal ale za rok znów ujrzą światło dzienne. Zaczęłam porządki takie wiosenne czyli  układać w półeczkach i myć okna. Na święta nie zdążyłam;-(((. Ale teraz mam czas i pogoda sprzyja. Gości  na razie nie ma więc można zrobić gruntowne porządki w pokojach dla gości.  Wieczorem wczoraj ogarnęła mnie chęć wyżycia się artystycznie. Skończyłam słoiczki z truskawkami którymi obdarowuje gości którzy zawitają w nasz progi. Zaczęłam też  pracę nad konewką która jest przeznaczona tylko do moich cytrynek. Motyw na konewce oczywiście cytrynowy. Jak skończę to się pochwalę. Parę fotek z  wiosennej kuchni i jeszcze  dużo cebulowych. Tutaj hiacynt w specjalnym flakoniku który można kupić teraz w Biedronce. Polecam bo super wygląda . Ja kupiłam rok temu w innym sklepie ,więc się trochę  różni. Ale jak mówiłam polecam.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Dziewczyny zostawiajcie jakiś znak że zaglądacie. Chętnie wpadnę do Was z rewizytą;-)))))))
Pozdrawiam

33 komentarze:

  1. Wiosna? a na Twoim blogu śnieżek sypie.
    Cudne kwiatki;-0

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno rozstawać się ze świątecznym nastrojem,więc pewnie jeszcze z tydzień gwiazdkowe ozdoby pobędą sobie u mnie w mieszkaniu.
    Ze dwa miesiące temu wetknęłam w donicę z draceną długi patyk, by przytrzymał bujającą się już roślinę. Dziś zauważyłam wyrastające z patyka nowe liście. Czy wygląda na to, że i do mnie zawitała wiosna?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede mną jeszcze wizyta Księdza i również powoli będę żegnała się z ozdobami świątecznymi.Smutnawo mi z tego powodu troszę ale trudno. Dziś czuć powie wiosny wiec może zacznę dekorowaćdom na jej przyjdćie? Do marca niedaleko;)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. upsss przepraszam za te literówki ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny ten wazonik-dzięki za podpowiedź,ze podobne są w Biedronce, truskawkowe słoiczki sprawiły,ze aż mi się cieplej zrobiło:)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie wszystko jest takie ładne..i kwiatki i słoiczki i kuchnia wysprzątana idealnie...też muszę się zabrać do pacy bo zostaje w tyle...
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusia , Ty znów kwiatami kusisz :)))
    Piękne te słoiczki i wazonik fajny, pewnie jutro do biedrony wpadnę :)
    Kochana ja Ci latem głowę zawrócę - na 100% bo pokochałam Twoją Sciborówkę:)))
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  8. ozdób świątecznych szkoda chować, ale jak zobaczyłam te hiacynty to poległam. Ja też chcę wiosenne klimaty!!!!... tylko, że najpierw czekają mnie porządki. Przez okna to już prawie nic nie widać hihi. a ty nie dość że swoje mieszkanko sprzątasz to jeszcze pokoje dla gości. Chyba też się wezmę za swoją chałupkę ;) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuchnia aż lśni!Zaglądam do Ciebie często, bo strasznie mi się tu podoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dana wulkanie energii :) ja miałam rozebrać choinkę bo sypie się bardziej niz baardzo ale zakręcona pomiędzy ruskie pierogi ... lazanię i pieguska nie zdażyłam ... zresztą wczoraj kupiłam farbe i mam powazny zamiar w tym tygodniu skończyć z beżem w kuchni i jedna scianą w salonie ... czyli zmierzamy do atmosfery wiatrołapu na dalszych rejonach ... i pewnie termin się wydłuży ... nie mogę się doczekac efektów bo jestem już w becowaniu ... docinaniu ... działaniu przydasiowym ... skoro przy przydasiach jestem to truskawki ze słoiczków jak żywe oj zjadłoby się ... :) ... a jak przemaluję (nie będzie to remont tylko koloryzacja jak u fryzjera ... :) ) to aranż zimowy machniom ... bo moje śniezynki frywolitkowe dotarły do mnie po świetach :) ... święta minęły ale zima nie :) ... powinno być ograniczenie znaków bo paplę i paple ... pa kochana i popieram artambrozje ... pokochałam Ściborókę a szczęśliwie mam do niej blisko ... :) ... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo tam u Ciebie ładnie :) i jakie prezenty dla gości - super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ cudne wiosenne klimaty, aż oko cieszą i buźka się śmieje ;-)
    Pięknie mobilizujesz do roboty,Ty pracusiu, a u mnie dzisiaj totalny leń... No nic... od jutra się biorę i... robię wiosnę w domku! ;-)
    Ściskam Cię cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Och już tak wiosną pachnie:)Kwiatuszki wywołały uśmiech na mej twarzy...tęsknie za zielonią i słoneczkiem:)
    Ślicznie dziękuję za udział w moim Candy i odwiedzeniu mojego bloga.Życzę powodzenia w losowaniu.
    Serdecznie pozdrawiam.
    -Peninia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też muszę się zmusić do pochowania ozdóbek świątecznych ;) Ale przyznam się, że już myślę o ozdobach wiosennych :) Kuchnia urocza, na kwiatki z przyjemnością patrzę, bo to moja wielka miłość. I koniecznie muszę zajechać Biedronki :) Ale najbardziej to mnie urzekły truskawkowe słoiczki, są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  15. No cóż, taka kolej rzeczy ... też powoli pakuję do pudełek świąteczne ozdoby ... .
    Mój hiacynt jeszcze malutki ... .
    Twoja kuchnia jest taka o jakiej marzę ... ech, na wiosnę moją remontuję (mam nadzieję).
    Słoiczki śliczne!
    Pozdrawiam
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  16. Widze, ze jak u mnie.Ja juz nie moglam patrzec na te ozdoby swiateczne-u nas jest WSZYSTKO od konca listopada swiateczne..
    No i pogoda..to slonce,ten zapach,zima jeszcze wröci ,ale to juz znaki, ze juz blizej niz dalej:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. jakie sympatyczne słoiczki z truskawkami .
    Pozdrawiam, Bajka

    OdpowiedzUsuń
  18. U nas też czeka się jeszcze na kolędę :) A hiacynty pięknie kwitną i wyjątkowo poprawiają nastrój :) no i ubarwiają nieco szarzyznę, która panoszy się za oknem! Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że wiosna rozgościła się już u Ciebie na dobre. Zazdroszczę tak efektywnego podejścia do porządków. U mnie wiosenny rozruch trwa o wiele dłużej :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten różowy hiacynt rozbudził moja tęsknotę za wiosną, za słońcem, za zieleniom :/ już czuję jak pięknie pachnie!!!
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  21. słoiczki śliczne, zachęcają do otwarcia ich:-) A kuchnia Twoja bardzo, bardzo mi się podoba.. Lubię naturalne drewno. Co do ozdób, to jeszcze je trzymam, zwłaszcza choinka nastraja mnie optymistycznie:-) oby do lata:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ha!!! Była u mnie i zachwalała kuchnię, a sama ma śliczną:) I taki tu porządek, iście wiosenny. Tak mi namieszałaś z tymi cebulkowymi, że musiałam w sobotę pognać do L. i kupić hiacynty. Jak zakwitną to wrzucę na bloga. Twoje pięknie wyglądają, no i pewnie super pachną.
    A granitowe blaty do kuchni gorąco polecam, nie do zdarcia. Droga Danusiu, ja też nie szyję fartuszków, bo nie umiem. Lubię fartuchy z Ikea, bo wytrzymują ze mną najdłużej.

    Pozdrawiam w wiosennym nastroju
    Tomaszowa:)

    OdpowiedzUsuń
  23. urocza rustykalna kuchnia,chętnie bym w niej posiedziała, a kwiaty jak marzenie, buziak :)

    OdpowiedzUsuń
  24. oooo! a u ciebie juz hiacynty zakwitły! a te słoiczki śliczne- truskaweczki!

    OdpowiedzUsuń
  25. A moje hiacynty jakby jeszcze śpią:D I słoiki z truskawkami piękne!

    OdpowiedzUsuń
  26. oj wiosna?!!....no całkiem, pogodowo tak...i nawet nastojowo...gdyby nie te ozdoby swiateczne to ...a ja do konca tygodnia praca...potem laba 2 tygodnie....i pora na lekarzy , dentystę......
    odwiedzenie znajomych i zaproszenie znajomych.....zrobienie czegoś z moją kuchnią...bo tak mi chodzi po głowie...takie tam ...jak wyjdzie to zdjęcia zamieszczę...
    pozdrawiam i fajnie masz w kuchni....

    OdpowiedzUsuń
  27. Truskawkowe słoiki...to już lato???fajny pomysł!!!Kuchnie masz bardzo fajna i rzeczywiście wiosennie uporządkowaną...dobrze bym się w niej czuła!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pytam dziś męża - były hiacynty w Biedronce ?(pojechał po lody) - na to mi odpowiada - jakieś takie patyki sterczące w doniczkach były, ale nie wiem jakie;]

    Zaklinaj wiosnę zaklinaj!

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie choinka juz stoi za drzwiami , na tarasie i mam nadzieje ze sie przyjmie sadzona do ogrodka .Udaje sie statystycznie 50% , w zeszlym roku była klapa ..wiec teraz..ale nie zapeszajmy.
    Danusiu bardzo zaluje ale nie ebde mogla zobaczyc twojego klimatycznego domku osobiscie ale paskudny wirus pokrzyzowal mi plany:9 a juz mam dla Ciebei naszykowana poduszke.. no coz posluze sie klasycznym listonoszem pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Danusiu. Dziękuję za pochwałę mojej "kornikowej" kuchni :)
    A tak poważnie co tam moja kuchnia. Wczoraj spędziłam długi czas czytając i podziwiając Twojego bloga i Twoje prace. Masz tyle talentów, tworzysz wspaniałe rzeczy do tego prowadząc gospodarstwo.
    Piękny ogród który jak czytałam założyłaś od podstaw. Podziwiam Ciebie pracowita Kobieto :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  31. Estimada amiga cuentame como se llama esa bella mata , es bellicima y no me puedes emviar un hijito jijiji ,un abrazo a la distancia y que Dios te bendiga.

    OdpowiedzUsuń
  32. zawsze bardzo mi się podoba jak zlew kuchenny jest zaraz pod oknem:) Szkoda, że w mojej kuchni nie ma okna niestety.

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta