niedziela, 9 maja 2010
Majowo.
Wreszcie przestało padać i wyszło słoneczko.Myślę że na dłużej niż na parę chwil. Słonce teraz potrzebne alby wysuszyło ziemie . Nic nie da się zrobić w ogrodzie bo pełno wody wszędzie i bardzo mokro. Dzisiaj zatem postanowiłam popracować w tunelu. Wreszcie moje rozsady znajdą się na swoim miejscu i nie będą się już pomidorki męczyły w domu na parapecie. Rozsadę kwiatów tez już posadzę na miejscu docelowym , zrobi się trochę przestrzeni w tunelu no bo jak na razie to nie ma gdzie nogi postawić . Parę zdjęć rozkwitającego się bzu. Jest on moim ukochanym krzewem w ogrodzie . Wiążą się z nim wspomnienia z dzieciństwa . A jak wiemy te wspomnienia są zawsze piękne.
Też mam kilka drzewek i krzewów bzu (równiwż biały) ... mój dopiero w pąkach ... zimno, zimno, zimno a w ogrodzie mokro. Mam szklarenkę nieogrzewaną ale w remoncie ... w tym roku niestety nie będzie tak jak kiedyś u mnie na grządkach bywało. Za to kwiatki ,,stałe,, powoli rozkwitają jeden po drugim.
OdpowiedzUsuńSłoneczka i ciepełka życzę ... sobie też.
Pozdrawiam:)
U mnie tych wspomnień z dzieciństwa coraz więcej (podobno z wiekiem ich coraz więcej i więcej przychodzi ... bez też mi się z dzieciństwem kojarzy).
Piękny bez!!Dojrzałam nawet kwiatuszka z pięcioma płatkami!!Na szczęście!
OdpowiedzUsuńPamiętasz jak się szukało kwiatuszków z nieparzystą liczbą płatków, myślało się życzenie i zjadało??
Pozdrawiam
Również kocham bez i czekam z niecierpliwością cały rok, aż zakwitnie w ogrodzie :))
OdpowiedzUsuńJuż bez? u mnie jeszcze w pąkach.Nie mogę się doczekać zapachu.I też mam z tym zapachem wspomnienia
OdpowiedzUsuńCudowny twój bez. Mój krzak posadziłam w tym roku, więc jest jeszcze mały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie