Witam wszystkich w niedzielne popołudnie. Ściborówka opustoszała wszyscy goście już odjechali, a ja znalazłam kilka chwil aby usiąść i poczytać pięknie wydane czasopismo które regularnie prenumeruje.
Znalazłam w nim dużo cielkawych artykułów i pięknych zdjęć które są dla mnie inspiracją .
Jednym z nich był artykuł który przykul moja uwagę, a po przeczytaniu okazało się że to nasza blogowa koleżanka zaprosiła nas do swojego domu poprzez piękne zdjęcia.
Popołudniową herbatkę piłam w towarzystwie przystojniaka który strasznie miał ochotę na nią;-)
Do mojej bolesławskiej kolekcji dołączył czajnik do herbaty;-)))
Prezent od gości którzy wypoczywali w tamtym tygodniu w Ściborówce.
Jeszcze raz bardzo dziękuję
W piątek robiłam na obiad kopytka;-))) zrobiłam z podwójnej porcji (na szczęście) bo wyszły znakomite i na pewno zagoszczą na moim stole teraz częściej.
Ugotowane przysmażałam na patelni;-)
iiiiiiiiii konsumpcja;-))
Dziękuję za odwiedziny i komentarze
Całuski
Dana