.

.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Ciasteczka z aksamitką ;-)

Zaczął się już sierpień. Ogród w pełni kwitnienia wygląda imponująco. Cieszą oko kwiaty lata i kiedy tylko mam czas to rano przystaje przy rabacie i patrzę i patrzę. Chciałabym aby ta pora trwała bardzo długo.
Uwielbiam kwiaty a kto odwiedził moją Ściborówke to widział moje skromne królestwo. W zimie kiedy oglądałam archiwalne odcinki" Maja w Ogrodzie" zaciekawił mnie jeden z nich, w którym wraz z autorką programu  gościliśmy w pięknym ogrodzie. Oprócz tego Maja Popielarska zaprosiła do wspólnych rozmów panią Małgorzatę Kalembę-Drożdż. Gotowała tam pyszną zupę z kwiatów i prezentowała swoją książkę "Kwiatowa Uczta". Oczywiście kupiłam tę książkę i próbuję poszczególnych przepisów.
Dzisiaj piekłam ciasteczka z aksamitką . Przepis znajdziecie TU  
 Wyszły znakomicie.



A tak wygląda mój parapet w jadalni;-)))- nowy ptak zagościł w Ściborówce

Ps. Moja papuga zniosła 6 jajek. Zobaczymy może coś z tego będzie. Trzymajcie kciuki!!
Pozdrawiam
Dana


15 komentarzy:

  1. Danusiu, ależ mi się u Ciebie podoba, będę u Ciebie częstym gościem. A ciasteczka są jak sierpniowe marzenie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowity post szkoda, ze ja ciągle na diecie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasteczka wyglądają apetycznie!!! Ciekawa jestem ich smaku:) Ja często piekę lawendowe. Ptaszek na parapecie jest śliczny. Ciekawe co z tymi jajeczkami:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Aksamitne ciasteczka można rzec. Wyglądają pysznie :) Koniecznie muszę spróbować.Ptak przecudnej urody. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki, żeby wykluły się śliczne papużki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm schrupałabym takie ciasteczka z wielką przyjemniością :) a ptaszor świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciasteczka z aksamitką... brzmi niesamowicie ale wierzę, że są pyszne:))) No i wyglądają cudnie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja najbardziej z kwiatów lubię kalafiory;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciasteczka wyglądają pysznie :) Trzymam kciuki za jaja :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za jaja :) spróbuję tego przepisu, bo ciasteczka wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę spróbować tych ciasteczek bo wyglądają apetycznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem tych wyklutych z jajeczek.
    Aksamitki też lubimy. U nas potocznie nazywa się je śmierdziuszkami.
    Ciastka pewno pyszne, ale gdyby ....nie tuczyły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepisu nie znam, a że bardzo lubię zapach aksamitek, muszę spróbować je upiec. Parapetowy ptaszor jest śliczny :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysl:) bardzo lubie do Ciebie wpadac. I na ciasteczka i by ogrod podziwiac;) Serdecznosci;)

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny ogród ;) i tak miło widzieć na innych blogach ceramikę z mojego miasta ;)

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję serdecznie za każdy komentarz :))))
Danuta

Odwiedź także: